Polski zawodnik przez cały weekend spisywał się bardzo dobrze, lecz prawdziwe możliwości pokazał dopiero w ostatniej części kwalifikacji. Co prawda nie wiadomo z jaką ilością paliwa jechał Kubica, ale długo oczekiwane pole position w końcu zostało osiągnięte. - Wiem, że w Polsce po moim drugim miejscu startowym były wielkie oczekiwania i jestem pewny, że wyścig pójdzie dobrze - powiedział Kubica na konferencji prasowej.
- Wczoraj wykonaliśmy kilka udanych okrążeń. Przypuszczam, że Ferrari było nieco szybsze, ale jeżeli chodzi o sam wyścig to zachowuję spokój. Będziemy analizować wszystkie zebrane dane, aby jutro jak najlepiej pojechać. Spodziewaliśmy się tego, że będziemy tutaj silni. Patrząc na nasze testy w tunelu areodynamicznym przypuszczałem, że bolid będzie lepszy od zeszłorocznego. Na początku zimy mieliśmy problemy, ale ciężko pracowaliśmy. Jesteśmy przykładem tego, że ciężka praca przynosi oczekiwane efekty.
- Nawet jeżeli były jakieś problemy, to uporaliśmy się z nimi już w Australii. Mamy świetny potencjał i nie spoczniemy na laurach. W tym roku ciężko jest o szybki start, więc lepiej jest mieć wszystko dograne, niż lepszą stronę toru. Jeśli jesteś na czystej stronie toru i masz słaby start, to tracisz więcej niż gdy jesteś perfekcyjny, ale jedziesz z brudnej strony. - powiedział krakowianin.