Forma zespołu Brawn GP w ostatnich wyścigach wyraźnie spadła. Coraz szybciej do liderującego teamu zbliża się główny rywal - Red Bull Racing. Te dwie stajnie obecnie dzieli zaledwie 15,5 punktu. Rubens Barrichello wierzy jednak, że jego zespół jest jeszcze w stanie wrócić do zwycięskiej passy i w rezultacie powalczyć o mistrzowski tytuł w klasyfikacji konstruktorów.
W klasyfikacji kierowców z kolei punkty w bardzo szybkim tempie traci lider Jenson Button. Jego przewaga nad drugim Markiem Webberem wynosi już 18,5 punktu. Sam Brytyjczyk w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że poważnie obawia się o swoją pozycję. W ciągu ostatnich trzech wyścigów Button najwyżej sklasyfikowany został na piątym miejscu.
Zdaniem Barrichello, jego partner z zespołu nie powinien martwić się o swoją pozycję w klasyfikacji kierowców. Brazylijczyk uważa także, że jego stajnia niebawem ponownie zacznie notować zwycięstwa. - Gdybym był Jensonem i miałbym 18,5 punktu przewagi, nadal czułbym się komfortowo. Kiedy jesteś na czele, z reguły czujesz się komfortowo. Jeśli natomiast utracisz prowadzenie, wtedy dopiero uczucie to ulega zmianie - tłumaczy Barrichello.
Brazylijski kierowca podkreśla, że cały zespół jest niezwykle zaangażowany w rozwój bolidu w tym sezonie. - Nie są to dla nas obecnie najlepsze chwile, ale wszyscy są zjednoczeni. Zbudowaliśmy naprawdę sporą przewagę na początku, więc musimy ponownie odzyskać dobrą dyspozycję. Myślę, że jesteśmy w stanie to zrobić - kontynuuje kierowca Brawn GP.
Barrichello przyznał, że na jego stajni ciąży obecnie ogromna presja. Jego zdaniem jednak Brawn GP musi koniecznie zachować spokój i zająć się wyłącznie analizą przyczyn spadku wydajności bolidu. - Sądzę, że na nasz zespół wywierany jest obecnie zbyt duży nacisk. Znajduję się 26 punktów za Jensonem, stąd też wszystko jest jasne. Szczerze mówiąc jednak, jeżeli więcej zespołów ze sobą konkuruje, to w mojej opinii jest to lepsze, bo zawsze można wprowadzać pewne zmiany - podkreśla Barrichello.
Kierowca liderującego teamu dodał, że jego zespołu nie można spisywać na straty. Jest on przekonany, że dzięki ciężkiej pracy brytyjska stajnia odzyska swoją świeżość. - Cały zespół po prostu musi zachować spokój i skupić się wyłącznie na pracy. Mamy w swoich szeregach naprawdę dobrych ludzi. Istnieje jednak coś, co nie pozwala nam kontynuować świetnej passy. Po prostu musimy skupić się nad każdym detalem. To może być jakaś mała usterka - zakończył Brazylijczyk.