Hamilton podekscytowany powrotem Schumachera

Michael Schumacher powraca na tor. Ta informacja wzbudziła podekscytowanie nie tylko wśród fanów F1, ale także w szeregach samych kierowców. Lewis Hamilton przyznał, że rywalizacja z wielokrotnym mistrzem świata, będzie dla niego wielkim zaszczytem.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Podczas najbliższego Grand Prix Europy w Walencji za kierownicą bolidu Ferrari zasiądzie sam Michael Schumacher. Niemiec zastąpi Brazylijczyka - Felipe Massę, który na torze Hungaroring uległ groźnemu wypadkowi. Dla Schumachera będzie to pierwszy wyścig w Formule 1 od 2006 roku. Forma siedmiokrotnego mistrza świata F1 jak na razie pozostaje wielką zagadką.

Powrót Schumachera na tor budzi podekscytowanie nie tylko wśród kibiców Formuły 1, ale także w gronie samych kierowców. Swoich emocji nie ukrywa aktualny mistrz świata - Lewis Hamilton, który nie może już doczekać się rywalizacji z niemieckim kierowcą w najbliższym wyścigu.

Hamilton podkreślił, że czuje się zaszczycony możliwością ścigania się z tak klasowym kierowcą. - Michael jest jednym z najlepszych kierowców, którzy kiedykolwiek pojawili się na torze, a także legendą, więc wspaniale będzie konkurować z takim człowiekiem - tłumaczy Hamilton.

Brytyjski kierowca pomimo tego, że cieszy go rywalizacja z wielokrotnym mistrzem świata, to jednak nie zapomina on o tragicznych przeżyciach, jakie spotkały ostatnio Felipe Massę. - Jestem niezwykle podekscytowany tym, że Michael Schumacher powraca, ale moje myśli są cały czas z Felipe i jego rodziną, po tak strasznym wypadku na Węgrzech - mówi Brytyjczyk.

Kierowca McLarena dodaje, że wyścig w Walencji będzie wyjątkowy. - Cały świat obejrzy jego powrót do bolidu. Nie tylko to będzie jednak fascynujące, ale także to, że mogę rywalizować z nim po raz pierwszy, co jest dla mnie wielkim zaszczytem. Życzę mu powodzenia - dodał Brytyjczyk.

Swojego zadowolenia nie kryje także Jenson Button, który twierdzi ponadto, że Schumacher będzie walczył o czołowe lokaty. - To jest dla niego trudna sytuacja, ale jestem szczęśliwy, że umiał podjąć wyzwanie. To bardzo odważny człowiek. On nadal jest młody, ma 40 lat. To nie jest jeszcze starość. Wiem, że będzie konkurencyjny - przyznał Button.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×