Tragiczny wypadek na torach. Nie żyje Sebastian Kuchta

Facebook / Sebastian Kuchta
Facebook / Sebastian Kuchta

Jak podaje portal rallypl.com, zginął wielki pasjonat sportów motorowych i zawodnik Speedrower MS Śląsk Świętochłowice. Okoliczności śmierci nie są jasne.

Sebastian Kuchta miał 31 lat i pozostawił 11-letniego syna. O śmierci sympatyka amatorskiego sportu wiadomo na razie niewiele. Rallypl.com podaje, że zginął w zeszłym tygodniu potrącony przez pociąg. Dalsze okoliczności wyjaśnia policja.

Kuchta był wielkim fanem sportów motorowych na Śląsku. Od 2017 roku prowadził "Ranking Śląskich Rajdów", któremu poświęcał mnóstwo czasu. Sam też startował amatorsko w rajdach.

Przez lata reprezentował również barwy Speedrower MS Śląsk Świętochłowice. W tej dyscyplinie Kuchta odnosi sporo sukcesów. Jak podaje rallypl.com - "półki w jego pokoju są pełne zdobytych przez niego pucharów. Jak widać, długa lista zainteresowań Sebastiana nie miała końca".

Kibice w internecie sugerowali, że Kuchta zginął śmiercią samobójczą, jednak rallypl.com informuje, że według ojca zmarłego sytuacja mogła wyglądać inaczej. Miejsce, w którym zginął 31-latek, jest mocno niebezpieczne i mogło dojść do tragicznego wypadku.

CZYTAJ TAKŻE F1. Kolejny kierowca spróbuje sił w rajdach. Zobaczymy go w Rajdzie Monte Carlo

CZYTAJ TAKŻE F1. Stracili aż 22,5 mln funtów. Wszystko przez koronawirusa

Komentarze (2)
avatar
Norbi Setlak
20.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To wy w psychiatryku macie kompy?! 
Sportowy Ekspert
20.01.2021
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Kolejna ofiara PiSowskiej dyktatury!!!