- Super jest wrócić do biznesu po czterech tygodniach przerwy - przyznał Lewis Hamilton. - Nadal w głowie mam zwycięstwo z Węgier i mam nadzieję, że takie samo tempo zaprezentuję podczas weekendu w Walencji - szczególnie z nowym pakietem aerodynamicznym.
W ubiegłym roku, w debiucie ulicznego obiektu w porcie w Walencji, Hamilton przegrał tylko z Felipe Massą. - To bardzo wymagający tor, który potrafi ukarać za każdy błąd. Jest ciasny i raczej wolny. Poprzedni rok pokazał, że trudno jest wyprzedzać, ale z KERS pokazaliśmy, że wszystko jest możliwe. Mam nadzieję, że kolejny raz pokażemy, że ten system może sprawić różnicę - powiedział Brytyjczyk.
- Na Hungaroring miałem samochód z pełnymi poprawkami i jazda nim była bardzo zachęcająca. Mogłem poczuć jakie postępy zrobił mój zespół przy rozwoju MP4-24. Teraz dużo łatwiej jest jechać na pełnych możliwościach i bolid wynagradza twój trud - zauważył Heikki Kovalainen. - Z niecierpliwością czekam więc na GP Europy, które jednak odbędzie się na torze nie pasującym nam tak bardzo, jak Hungaroring, ale będzie kolejną dobrą okazją do zdobycia większej liczby punktów. Po letniej przerwie cała ekipa czeka na drugą część sezonu. Jesteśmy wypoczęci i zjednoczeni. I mamy duży potencjał przed kolejnymi wyścigami - dodał Fin, który w sezonie 2008 zajął w Walencji 4. miejsce.