Chcemy zdobyć punkty - Toyota po kwalifikacjach

Zdjęcie okładkowe artykułu: Jarno Trulli
Jarno Trulli
zdjęcie autora artykułu

Zespół Toyoty nie spisał się najlepiej podczas sobotnich kwalifikacji przed Grand Prix Europy. Timo Glock zajął trzynastą pozycję, natomiast Jarno Trulli był dopiero osiemnasty.

Timo Glock musiał zmagać się ze źle spisującym się ogumieniem. - To nie był dobry rezultat. Walczyliśmy z naszym tempem podczas porannego treningu i właściwie zabrakło nam jedynie kilka dziesiątych sekundy, aby znaleźć się w czołowej dziesiątce. Miałem problemy w pierwszej sesji, ale w drugiej bolid nie był taki zły, aż do ostatnich zakrętów, kiedy tylne ogumienie przestało pracować. Walczyłem jak tylko mogłem, ale opony naprawdę nie przetrwały. Dlatego znowu musimy zacząć wyścig z trzynastej pozycji jak na Węgrzech. Spróbujemy powtórzyć to czego dokonaliśmy tam, a więc zdobyć punkty. Będzie to trudne zadanie, ale dam z siebie wszystko - powiedział Niemiec.

Jarno Trulli nie miał wystarczającej przyczepności, aby powalczyć w kwalifikacjach o lepszą lokatę. - Spodziewałem się trudniejszych kwalifikacji. Podczas porannego treningu samochód prowadził się dobrze, nawet jeżeli brakowało trochę przyczepności. O wiele gorzej było w kwalifikacjach, gdzie nie miałem przyczepności i nic nie mogłem zrobić. Próbowałem naciskać i ryzykowałem nieco bardziej niż zwykle, ale to nie pomogło. Nie wiem dlaczego tak bardzo się męczyłem. To jest dla mnie tajemnica. W wyścigu postaram się pojechać jak najlepiej potrafię i zobaczymy, co się stanie - zakończył Włoch.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)