W Słomczynie nie zabrakło emocji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drugi dzień rallycrossowych zmagań na torze koło Grójca przebiegł już przy słonecznej pogodzie, jednak mocno nasiąknięta wodą po sobotnich opadach nawierzchnia sprawiała wiele trudności zawodnikom, szczególnie podczas pierwszych niedzielnych kwalifikacji.

W klasie narodowej po raz kolejny w tym sezonie triumfował Krzysztof Skorupski, co zapewniło mu 10-punktową przewagę nad wiceliderem klasyfikacji, Piotrem Naszkowskim, który w Słomczynie zajął drugie miejsce. Trzeci był Paweł Trzepiota, który dzięki zdobytym punktom awansował na ósmą lokatę w klasyfikacji. Trzecie miejsce w punktacji klasy narodowej zajmuje Konrad Kacprzak, który w Słomczynie zajął piąte miejsce.

W dywizji 4 komplet punktów zgarnął Czech Tomas Hurt, drugie miejsce zajął Austriak Klaus Freudenthaler, a trzeci był kolejny z Czechów, Jiri Calda. Witold Starobrat był siódmy, Jacek Konasiuk dziewiąty, Piotr Starobrat trzynasty, a Łukasz Kabaciński zajął czternaste miejsce. W MPRC w punktacji dywizji 4 przewodzi Tomas Hurt, przed Klausem Freudenthalerem i Jirim Caldą. Hurt i Freudenthaler zajmują także dwie pierwsze lokaty w dywizji 4 CEZ, a trzeci jest Gabor Bankuti jr.

W dywizji 2 bezkonkurencyjny był Czech Roman Castoral, a podium uzupełnili Polacy: Marcin Wicik i Łukasz Zoll, którzy w finale ostro walczyli o drugą lokatę. Roman Castoral dzięki zwycięstwu utrzymał pierwsze miejsce w punktacji dywizji 2 w Pucharze Europy Strefy Centralnej, jest także liderem tej dywizji w MPRC. W obu cyklach pierwszą trójkę uzupełniają Austriak Sepp Strobl i Czech Jaroslav Srut, którzy w Słomczynie zajęli odpowiednio czwarte i szóste miejsce.

Najszybsi w dywizji 1A byli Czesi, jako pierwszy finiszował Stanislav Susta, a za nim uplasowali się Petr Bilek i Vaclav Veverka. Michał Guranowski był czwarty, który awansował do finału A niemal w ostatniej chwili, po awarii silnika Petrilla Krisztiana. Drugi z Polaków, Zygmunt Stanek był dwunasty. Drugie miejsce Bilka wystarczyło mu do objęcia fotela lidera dywizji 1A w CEZ. Awansował także Susta, którzy przesunął się z czwartego na drugie miejsce. Na trzecią lokatę spadł dotychczasowy lider, Czech Jaroslav Kalny. W dywizji 1A w MPRC prowadzi natomiast Susta, przed Bilkiem i Mario Petrakovitsem.

W dywizji 1 triumfował Węgier Zoltan Harsanyi, pokonując Austriaka Petera Ramlera oraz Litwina Vitalijusa Plastininasa. Tuż za podium znalazł się kolejny Litwin, Kazimieras Gudżiunas, który zebrał brawa od kibiców za efektowną jazdę. Po raz kolejny pecha miał Alois Hoeller, którego Ford Focus, odbudowany po sobotnim pożarze ponownie zakończył zawody na lawecie. Zoltan Harsanyi pozostał liderem dywizji 1 w CEZ, także Peter Ramler i Alois Hoeller utrzymali drugie i trzecie miejsce. Mimo pecha w Słomczynie Hoeller nadal prowadzi w dywizji 1 w Mistrzostwach Polski Rallycross, mając za sobą Zoltana Harsanyi i Petera Ramlera.

Niemałych emocji dostarczyły finał litewskiej klasy LT Junior 1400, w której startują młodzi zawodnicy. Modestas Juodpusis i Rokas Jakubauskas dachowali, a bieg został przerwany. Dla Juodpusisa był to koniec jazdy, natomiast Jakubauskas wystartował do powtórzonego finału, który ostatecznie wygrał! Drugie miejsce zajął Domas Vercinskas, a trzecie Lukas Gordonas. Modestas Juodpusis został sklasyfikowany na czwartej pozycji, a wcześniej z zawodów odpadł Vilius Lendraitis, który urwał koło po kontakcie z Juodpusisem.

Ostatnia runda Mistrzostw Polski Rallycross odbędzie się w dniach 10-11 października na czeskim torze w Sosnovej. Miesiąc wcześniej, 5 i 6 września w Słomczynie będziemy świadkami rallycrossowego święta, czyli krajowej rundy Mistrzostw Europy Rallycross. Polska runda MERC może się okazać decydująca, bowiem w królewskiej dywizji 1 Michaela Jernberga i Sverre Isachsena dzieli tylko jeden punkt.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)