F2: Soucek bliski tytułu, Aljoszyn wygrywa

Paweł Krupka 06 Września 2009, 23:22

Soucek miał dobry start z pierwszego pola i na tym miejscu wjechał w pierwszy zakręt. Na nim zaczęły się kłopoty przeciwników. Najpierw Wickens chciał zaatakować Mirko Bortolottiego – zrobił to jednak dosyć pechowo, ponieważ uderzył w niego od tyłu Tobias Hegewald. To spowodowało poślizg Wickensa, Hegewald natomiast wjechał jeszcze w Juliena Jousse’a i przebił jego lewą tylna oponę.

Michaił Aljoszyn po kontakcie z Carlosem Iaconellim został lekko wyrzucony w powietrze jednak był w stanie kontynuować jazdę. Dobrze w debiucie zaprezentował się Ollie Hancock.

Drugi wyścig zakończył się zwycięstwem Michaiła Aljoszyna, który ruszał z pierwszego pola. Zawodnik Red Bulla stracił jednak na starcie prowadzenie na rzecz Juliena Jousse’a. Jednak Rosjanin szybko odzyskał miejsce na czele stawki. Niedługo potem na drugie miejsce awansował Andy Soucek.

Do tego całego trio dołączył Robert Wickens, który przesunął się na czwarte miejsce po słabym starcie Mirko Bortollottiego.

Aljoszyn nie miał odpowiedniego tempa aby odjechać Soucekowi, jednak z drugiej strony nie pozwalał na żadne ataki liderowi klasyfikacji generalnej.

- Nie wykonałem najlepszego startu. Zobaczyłem, że dwóch kierowców przede mną walczy, zahamowałem trochę wcześniej i wykorzystałem możliwość na drugim zakręcie i pojechałem po wewnętrznej. Julien Jousse zachował się bardzo fair i nie zbliżył się, inaczej doszłoby do wypadku. Biorąc pod uwagę mistrzostwa, było to duże ryzyko, ale udało się. Później nie mogłem już wyprzedzić, myślałem też o klasyfikacji generalnej, a myślę, że 8 punktów, to dobry wynik - powiedział na mecie drugiego wyścigu Soucek.

Klasyfikacja generalna