Pomimo niezłego debiutu w 2008 roku, gdy w sześciu wyścigach Toseland był sześciokrotnie w czołowej szóstce, w tym sezonie Brytyjczyk nie może powtórzyć sukcesów. Nie pomogły mu też dwa potężne wypadki na przedsezonowych testach. Spies jakiś czas temu podpisał dwuletnią umowę z Yamahą (w 2010 roku miał jeszcze jeździć dla niej w WSBK, a w 2011 w MotoGP). Teraz jednak zdecydował od razu przejść do grand prix - mimo że walka o tytuł mistrzowski WSBK wciąż się toczy.
Decyzja ta jednocześnie najprawdopodobniej kończy przygodę Toselanda z MotoGP. Jego menadżer Roger Burnett próbuje zdobyć dla Brytyjczyka miejsce jako zastępstwo w WSBK za Spiesa, jednak tam konkurencja jest wysoka – pewniakiem wydaje się być Cal Crutchlow - lider serii World Supersport.
Oficjalne oświadczenie Spiesa powinno pojawić się podczas rundy na Imoli w następny weekend. Opuszczenie padoku przez Toselanda będzie oznaczać, że Brytyjczycy nie będą mieć swojego zawodnika w MotoGP.