Do wypadku Tima Gajsera doszło na ósmym okrążeniu. W tym momencie zawodnik Hondy znajdował się na drugiej pozycji z niewielką stratą do prowadzącego Antonio Cairolego.
21-latek po wyskoku z hopki trafił w nierówność na torze, przez co nie opanował maszyny. Słoweniec z impetem uderzył głową o ziemię. Siła uderzenia była na tyle mocna, że Gajser stracił przytomność. Bardzo szybko przy motocykliście, który nie dawał oznak życia, pojawiły się służby medyczne.
Gajser opuścił miejsce wypadku na noszach i został przetransportowany karetką do centrum medycznego, gdzie odzyskał przytomność. Jest mocno poobijany i trafił do szpitala w celu przejścia kompleksowych badań. Nie wykazały one żadnych złamań. 21-letni zawodnik ma jednak silny obrzęk w okolicach twarzy i ma pozostać na obserwacji w szpitalu przez najbliższą noc.
Niedzielne zawody zakończyły się wygraną Cairolego.