- Hiszpania jest faworytem nie tylko naszej grupy, ale i całego mundialu - zauważył selekcjoner Chile, Marcelo Bielsa. - My się jej jednak nie boimy. Szanujemy rywala, ale o strachu nie ma mowy - zapewnił. Opiekun Chilijczyków zwrócił uwagę na inne drużyny, z którymi przyjdzie im walczyć o awans do fazy pucharowej turnieju. - Zarówno Szwajcaria, jak i Honduras mają w swoich szeregach ciekawych zawodników. Jedni i drudzy będą groźni - wyjaśnił.
Chile na początek przygody z tegorocznym mundialem zmierzy się 16 czerwca z Hondurasem. Następnie na jego drodze staną Szwajcarzy i wielcy faworyci - Hiszpanie.