Nasz ekspert na MŚ - Tomaszewski: Koreańczycy ośmieszyliby nas

- Koreańczycy ośmieszyliby nas. Oni tworzą zespół, a u nas nie ma niczego: zespołu, trenera, prezesa - niczego nie ma - mówi ekspert portalu SportoweFakty.pl na mistrzostwa świata Jan Tomaszewski.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorek zagrali grupowi rywale Polaków z eliminacji do mistrzostw świata - Słowacy. Zremisowali z Nową Zelandią 1:1, tracąc bramkę w trzeciej doliczonej minucie. - Wydaje mi się, że sprawiedliwości stało się zadość w tej 93. minucie, ponieważ dla mnie ewidentną bramkę ze spalonego strzelili Słowacy. Tutaj sędziowie popełnili błąd. Dlatego sprawiedliwie ten mecz zakończył się remisem. Słowacy mnie rozczarowali, bo nic praktycznie nie pokazali - nic co mogłoby zaskoczyć rywali, a przecież wygrali w naszej grupie. Lepiej już zagrali Słoweńcy - uważa Jan Tomaszewski.

W kolejnym pojedynku bramki nie padły. Wybrzeże Kości Słoniowej zremisowało z Portugalią 0:0. - Rozczarował mnie ten mecz, ale przede wszystkim Ronaldo. Oczywiście jest jednym z najlepszych piłkarzy świata, jednak porównywać go w tym momencie do Messiego to jest trochę nieprzyzwoite dla Messiego. On potrafi stworzyć przewagę, zagrać zespołowo, natomiast Ronaldo pokazał, że jest egoistą. Strzelał z każdej pozycji, nie widząc partnerów. On mnie rozczarowuje grając w reprezentacji Portugalii. Nawet z nami zagrał słabo. Szkoda, że Drogba nie grał od samego początku, ale to kontuzja była. Życzyłem zawodnikom Wybrzeża Kości Słoniowej, aby wygrali ten mecz. Będzie trudna sytuacja w tej grupie. Brazylia na pewno wyjdzie, a kto poza tym - nie wiadomo. Życzę, żeby Wybrzeże wyszło - mówi były reprezentant Polski.

Portugalia cztery lata temu zajęła czwarte miejsce na mundialu w Niemczech. Czy teraz ma szansę powtórzyć ten wyczyn? - Portugalia przez te ostatnie cztery lata mnie nie przekonywała. Jakoś tak... cieniuje. Dla mnie to taki przestarzały zespół. Nie ma tam kreatora, a Ronaldo wydaje się, że jest za dużym egoistą.

W wieczornym spotkaniu Brazylia nie bez problemów pokonała Koreę Północną 2:1. - Spodziewałem się właśnie takiego meczu. Dlaczego? Koreańczycy zdają sobie sprawę, że muszą grać na 200 procent w każdym z trzech spotkań, bo oni nie zakładają, iż awansują. Mieli ogromną motywację, ponieważ grali z samą Brazylią. Natomiast Brazylijczycy pokazali, że mają wielką siłę, ponieważ nie jest sztuką wygrywać, kiedy idzie. Sztuką jest wygrywać, kiedy nie idzie, a tak właśnie dzisiaj było - zwłaszcza w pierwszej połowie. Było trochę widać, że są podmęczeni okresem przygotowawczym i będą się rozkręcali z meczu na mecz - mówi Tomaszewski.

Jakby zaprezentowała się reprezentacja Polski przeciwko zawodnikom z Azji? - Przestańmy mówić o polskiej reprezentacji, bo nie ma takiej. Kiedyś był Dudek i 10 koszulek. Teraz są same koszulki. O jakiej reprezentacji mówimy? Koreańczycy ośmieszyliby nas. Oni tworzą zespół, a u nas nie ma niczego: zespołu, trenera, prezesa - niczego nie ma. Ryba śmierdzi od głowy. Całe szczęście, że nas na tych mistrzostwach nie ma - kończy Tomaszewski.

Komentarze (0)