Lukas Podolski i Miroslaw Klose juz w pierwszym swoim występie na mistrzostwach świata pokazali, że są znakomitymi zawodnikami. Przeciwko Australii niemiecka maszynka pracowała znakomicie. Grę naszych zachodnich sąsiadów aż chciało się oglądać.
Po pierwszej grupowej kolejce Niemcy wyrośli na jednego z faworytów. Przeciwko Kangurom z Australii zagrali bardzo dobrze i pewnie wygrali 4:0. Wynik mógł być jeszcze wyższy. Teraz jednak przed podopiecznymi Joachima Lowa o wiele trudniejsze trudniejsze zadanie. W piątek zmierzą się oni z Serbami. - Zagraliśmy dopiero jedno spotkanie i nic jeszcze nie wygraliśmy. To może być dopiero pierwszy krok, ale my ciągle potrzebujemy dwóch świetnych występów, więc powinniśmy pozostać spokojni i skoncentrowani - czytamy na fifa.com wypowiedź bramkarza Niemców, Manuela Neuera.
- Nasz przeciwnik jest zespołem, który rozegrał najlepsze spotkanie w pierwszej fazie mistrzostw świata - przestrzega Radomir Antic, szkoleniowiec Serbów.
Piłkarze z Bałkanów w pierwszym meczu w Republice Południowej Afryki ponieśli porażkę z Ghaną. Teraz więc potrzebują oni punktów, by jeszcze liczyć się w dalszej rywalizacji. Serbowie postawią więc zapewne wszystko na jedną kartkę i od początku ruszą do ataku. Gola Niemcom strzelić jednak nie jest łatwo.
Zapowiada się więc bardzo ciekawy pojedynek. Serbowie grać będą o życie, a nasi zachodni sąsiedzi o możliwość zapewnienia sobie wyjścia z grupy.
Niemcy - Serbia / śr 18.06.2010 r. godz. 13.30
Przewidywane składy:
Niemcy: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Arne Friedrich, Per Mertesacker, Holger Badstuber, Bastian Schweinsteiger, Sami Khedira, Thomas Muller, Mesut Ozil, Lukas Podolski, Miroslav Klose.
Serbia: Vladimir Stojkovic - Branislav Ivanovic, Neven Subotic, Nemanja Vidic, Aleksandar Kolarov, Milos Krasic, Nenad Milijas, Dejan Stankovic, Milan Jovanovic, Marko Pantelic, Nikola Zigic.
Sędzia: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania).