- Brzmi to banalnie, ale jest pewna różnica pomiędzy mówieniem czegoś, a wprowadzeniem tego w życie - oznajmił szkoleniowiec Holendrów na pomeczowej konferencji prasowej. - Wiedziałem, iż możemy grać dobrą piłkę i mój zespół udowodnił, że nie są to mrzonki - dodał. - Jeśli chcesz czegoś dokonać, to najpierw musisz uwierzyć, że jest to możliwe.
Van Marvijk odniósł się także do kontuzji, jakiej na rozgrzewce doznał Joris Mathijsen i faktu, iż błyskawicznie zastąpić musiał go Andre Ooijer. - Nie mogliśmy ryzykować. Pięć minut przed meczem poszedłem do szatni sprawdzić, jak czuje się Joris - nie było z nim jednak najlepiej. Oznajmiłem więc Andre, że dziś kolej na niego. Nie zawiódł, spisał się znakomicie.