Nasz ekspert na MŚ - Tomaszewski: Mam w d… takie mistrzostwa

Reprezentacja Niemiec pokonała Urugwaj (3:2) w meczu o trzecie miejsce na mistrzostwach świata w RPA. Jan Tomaszewski, ekspert portalu SportoweFakty.pl na afrykański mundial, mówi o niesmaku i niepoważnym traktowaniu takiego pojedynku.

W tym artykule dowiesz się o:

- Bardzo się cieszę, że całe "pudło" zostanie obsadzone przez Europejczyków - mówi portalowi SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski. W niedzielnym finale zagrają reprezentacje Holandii i Hiszpanii, które jeszcze nigdy po Puchar Świata nie sięgnęły.

W sobotę odbył się mecz o trzecie miejsce. - Mam jednak taki niesmak, iż Niemcy ten mecz odpuścili, jeśli chodzi o skład swojej drużyny. Jeśli takie jest stanowisko Niemców, to ja się pytam czy jest sens rozgrywania spotkań o trzecie miejsce? Może lepiej tym dwóm przegranym półfinalistom przyznać brązowe medale, ale z drugiej strony to zaprzeczenie rywalizacji sportowej. Mam po prostu taki niesmak do tego spotkania. Dla wszystkich jest to finał B, gra o nic. Jak słyszę, że Lahm nie bardzo chce grać ten mecz to nie wiem co myśleć. Dla mnie jest to skandal - dodaje.

W drużynie niemieckiej zabrakło m.in. Miroslava Klose, Lukasa Podolskiego czy Manuela Neuera. W przypadku tego pierwszego można mówić o kontuzji, ale Philipp Lahm miał mieszane uczucia co do tego spotkania. Joachim Loew postawił na prawej stronie defensywy na Jerome'a Boatenga.

To po jego dośrodkowaniu bramkę zdobył Marcell Jansen, ale błąd popełnił Fernando Muslera. Przy pierwszym golu również urugwajski golkiper nie popisał się. Przez 90 minut interweniował bardzo niepewnie. Piłka często wypadła mu z rąk i Urugwajczycy mogą mieć pretensje do swojego kolegi. - Nie wiem czy jest antybohaterem. Jest po prostu słabym bramkarzem. Już ta pierwsza bramka nie świadczy dobrze o nim - przyznaje były reprezentant Polski.

Jak się podobał ten mecz Janowi Tomaszewskiemu, w którym bądź co bądź padło pięć goli? - Piękną bramkę zdobył Forlan, ale czy to wszystko było na serio? Dla mnie jest to spotkanie, o którym się mówi, że musi się odbyć. Jeśli mecz o trzecie miejsce "musi się odbyć", to ja mam w d... takie mistrzostwa - kończy bohater z Wembley z 1973 roku.

Niemcy po raz czwarty w historii zdobyli brązowy medal mistrzostw świata.

Komentarze (0)