Dla kogo nowy świat? - prasa przed finałem mistrzostw świata

Kolonialna przeszłość, bitwy morskie, piraci, wojny religijne, rywalizacja dynastii - pięć wieków historii stosunków hiszpańsko-holenderskich przypomina w niedzielnych wydaniach prasa na całym świecie.

W tym artykule dowiesz się o:

Dziś umieścimy gwiazdkę na naszej koszulce - wyraża wolę "Marca", największa gazeta sportowa w Hiszpanii. Cytowani są Del Bosque (Wolałbym przeżyć ten mecz jako zawodnik) oraz premier rządu Zapatero (Chciałbym jutro przeczytać na pierwszej stronie "Mistrzowie świata!!!").

Madrycki dziennik "As" zachęca drużynę na pierwszej stronie Możecie!. Hiszpania ma w was ufność - głosi nagłówek przy winiecie. Mistrzowie tak albo tak. Kadra, z filozofią gry Barcelony, to najlepsza w dziejach generacja zawodników hiszpańskich - pisze "Mundo Deportivo".

Hiszpania na nogach - to tytuł w "El País". Reprezentacja paraliżuje kraj przed historycznym starciem z Holandią. Po raz pierwszy osiągnęła finał Mundialu, największego spektaklu świata. To ekipa, która poruszała przez miesiąc dzięki swojemu pluralnemu charakterowi, naturalności i wirtuozerii.

W Holandii gazety w niedzielę nie wychodzą. "De Telegraaf" w sobotę napisał na czołówce Oranje olé!!!, przedstawiając Van Bommela w ubiorze torreadora z flagą holenderską w rękach. Najważniejszy dziennik Niderlandów zamieszcza także 40-stronicowy dodatek "Idziemy po złoto". W środku czytamy o tym, jak futbol jednoczy obywateli i staje się nową religią.

Francuska "L'Équipe" pyta na czołówce Dla kogo nowy świat? Sylwetki piłkarzy przedstawione są na tle kuli ziemskiej.

Czerwona utopia kontra pomarańczowy realizm. O paradoksie finału pisze w komentarzu "Corriere della Sera": Holandia gra dziś tak jak grała wczorajsza Hiszpania, a dzisiejsza Hiszpania przypomina kolektywny futbol holenderski. Prawdziwy cud, wielka ludzka przygoda to jednak ta hiszpańska. Jedno pokolenie, jedna szkoła.

Przy zapowiedziach finału nie może zabraknąć fotografii Shakiry.

Rodzina wielkiego futbolu jest gotowa na powiększenie. "La Gazzetta dello Sport" pisze: Dwie wielkie szkoły mierzą się ze sobą. Holandia Sneijdera wygrała wszystkie mecze. Hiszpana Villi jest faworytem, ma więcej gry, jakości i solidniejszą defensywę.

"New York Times" skupia się nie na samych zespołach, które walczą o Puchar Świata, a na gospodarzach. Na finał Afrykańczycy muszą zostawić na boku przeszłość. Południowoafrykańskie kolonialne odniesienie do Holandii i rasistowska polityka apartheidu nie powstrzymają niektórych przed kibicowaniem holenderskiej drużyny w finale.

Komentarze (0)