- Nie zgadzam się z krytyką, nie będę kozłem ofiarnym. Wszystko co złe, to nie ja i widzę, że co niektórzy pozapominali już o dobrych rzeczach które zrobiłem, chociażby moje podanie do Robinho i jak byłem współautorem dobrych wyników osiąganych przez Brazylię - powiedział.
- Wiem że ponoszę część winy za porażkę z Holandią, ale nie grałem przeciwko Brazylii. Julio Cesar krzyknął, że złapie piłkę, ale przez wuwuzele trudno było mi go usłyszeć. Teraz moim jedynym celem jest już Juventus i jak najlepsza gra dla tego klubu - dodał.
Felipe Melo we wspomnianym wyżej meczu najpierw zaliczył asystę przy golu Robinho, następnie przez jego błąd do wyrównania doprowadził Wesley Sneijder, a w końcówce zobaczył jeszcze czerwoną kartkę.