- Oczywiście niespodzianki w futbolu są dziś na porządku dziennym, ale - mimo nie najwyższej formy - wciąż jesteście murowanym faworytem do zwycięstwa. Spodziewałem się, że po pierwszym spotkaniu będziecie mieli komplet punktów, ale remis nie jest dla mnie jakąś wielką sensacją. Słoweńcy potrafią grać w piłkę na niezłym poziomie - powiedział Mazza.
Trener San Marino zupełnie nie wierzy, że jego zespół może sprawić niespodziankę. - Nawet gdyby wszyscy wasi piłkarze byli bez formy, to i tak pewnie byśmy z wami przegrali. Dla nas naprawdę nie ma różnicy, że akurat najskuteczniejszy polski napastnik jest kontuzjowany, a podstawowy bramkarz został wyrzucony z drużyny - powiedział otwarcie. - Zwycięstwo byłoby największym wydarzeniem w piłkarskiej historii San Marino.