- Leo przeprowadził z Ebim rozmowę. Nawet trudno to nazwać rozmową, to była przemowa. Wytłumaczył mu, że jeżeli jeszcze raz zrobi coś podobnego, to niech się nie spodziewa gry w kolejnych meczach reprezentacji - powiedziała Przeglądowi Sportowemu jedna z osób związanych z reprezentacją.
Podczas spotkania mało kto wiedział, co miał na myśli Smolarek wykonując ów gest, jednak Leo Beenhakker odebrał to jako zachowanie złośliwe.