Dotychczas zawodnik, w meczach gdzie używa się VAR-u, mógł otrzymać czerwoną kartkę, gdy wideo weryfikacja odbyła się zaraz po przewinieniu. Jeśli gra została już wznowiona, sędzia nie mógł wrócić do tej sytuacji.
W Rosji na mistrzostwach świata będzie inaczej. Jeśli piłkarz dopuści się faulu, a arbiter główny nie zauważy jego przewinienia i puści grę, to zawodnik i tak może zostać ukarany. Wówczas sędzia odpowiedzialny za powtórki przekaże informację głównemu, że doszło do takiego przewinienia. Wówczas arbiter może przerwać grę i w dowolnym momencie ukarać zawodnika czerwoną kartką.
Możliwy jest scenariusz, że piłkarz zobaczy czerwony kartonik zaraz po wyjściu na drugą połowę. Jeśli w pierwszej sędzia nie zobaczy przewinienia, a zostanie mu ono pokazane na wideo w przerwie, to również będzie miał prawo ukarać zawodnika.
Takimi przepisami FIFA chce zapobiec brutalnym faulom i ewentualnym karom dla zawodników dopiero po meczu.
Podczas mundialu piłkarze muszą jednak uważać nie tylko na faule. Zarówno zawodnicy na boisku jak i na ławce rezerwowych oraz trenerzy powinni wystrzegać się sugerowania sędziemu skorzystania z VAR (słownie lub gestami). Takie zachowanie piłkarzy będzie karane przez arbitra żółtą kartką. Z ewentualnymi konsekwencjami muszą również liczyć się selekcjonerzy.
ZOBACZ WIDEO Polska kadra ukrywa się przed rywalami. Nawet okna w hotelu są pozaklejane