MŚ 2018. Zamieszanie wokół reprezentanta Serbii. "Nie zostałem pobity"
W serbskich mediach pojawiły się informacje, że reprezentant kraju Filip Kostić został pobity przez chuliganów. Sam zainteresowany zapewnia, że nic takiego nie miało miejsca, a pewne problemy miał jego kuzyn i to kilkanaście dni temu.
Pojawiła się nawet informacja, że brat piłkarza miał dławić się językiem, a życie uratował mu właśnie zawodnik Hamburgera SV.
Głos zabrał sam zainteresowany. Kostić zaprzeczył że brał udział w jakiejkolwiek awanturze. - Nic co pojawiło się w mediach na mój temat nie jest prawdą. Faktem jest, że pewne problemy na mieście miał mój kuzyn, ale działo się to kilkanaście dni temu. Wszystko inne to kłamstwa - zapewnił snajper.
Kostić dodał, że skupia się wyłącznie na przygotowaniu do MŚ w Rosji. - Jestem skoncentrowany tylko na treningach - zapewnił piłkarz, który znalazł się w ostatecznej 23-osobowej kadrze reprezentacji Serbii na turniej.
Kostić i jego koledzy zagrają w grupie E z Brazylią, Szwajcarią i Kostaryką.
ZOBACZ WIDEO Współpracownicy Lewandowskiego w Arłamowie. "Raczej nie przywieźli mu tutaj korków"