Trener Chile na spotkanie z reprezentacją Polski powołał piłkarzy, których nazwiska niewiele mówią kibicom w Europie. Na boisku w Poznaniu zabrakło chilijskich gwiazd: Alexisa Sancheza, Arturo Vidala, Claudio Bravo czy Charlesa Aranguiza.
Mimo gry tzw. drugim garniturem, Chilijczycy zremisowali z Polakami 2:2. Taki wynik bardzo zaskoczył dziennikarzy z Kolumbii.
- Polska cierpiała, nie umiała wygrać z Chile B. A przecież w Poznaniu Polacy zagrali najmocniejszym składem, natomiast Chilijczycy sprawdzali nowe nazwiska - pisze "Pulzo".
Mimo wszystko dziennikarze z Kolumbii uważają, że Biało-Czerwoni mogą pojechać na mistrzostwa świata w Rosji w dobrych nastrojach. - Polacy mają szansę dobrze pożegnać się z fanami. Przed mundialem zmierzą się z przyjazną Litwą.
Wspomniane spotkanie towarzyskie odbędzie się 12 czerwca na PGE Narodowym w Warszawie.
Oprócz Kolumbijczyków, rywalami Biało-Czerwonych w fazie grupowej mistrzostw świata w Rosji będą też reprezentacje Senegalu i Japonii.
ZOBACZ WIDEO: Polska - Chile. Największe gwiazdy kadry Adama Nawałki chwalą Jana Bednarka. "Godnie zastąpił Kamila Glika"