Fotografię wykonała z fotelu pasażera żona piłkarza, Marta Glik. "Już może prowadzić" - skomentowała, a sam Kamil Glik dodał: "Kolejny dzień za mną. Czuję siłę, czuję moc - jest dobrze".
Przypomnijmy, że zawodnik nabawił się urazu barku podczas treningu w Arłamowie podczas gry w siatkonogę. W czwartek przeszedł badania w Nicei, ostateczna decyzja o jego wyjeździe na mundial ma zostać podjęta w poniedziałek. Adam Nawałka pozostawia ją lekarzom.
Sam środkowy obrońca stara się zachować optymizm. Po powrocie do Polski poinformował o tym fanów, zapewniając, że zrobi wszystko, żeby pomóc zespołowi w Rosji.
Wieści te potwierdził również menadżer Glika, Jarosław Kołakowski. Według jego słów, ręka zawodnika się usprawnia.
ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Nawałka pracuje nad nowym ustawieniem. Krychowiak: "Z czwórką obrońców automatyzmy są lepsze"
Glik do lekarza: w ogóle nie czuję żadnego bólu bo nie czuję ręki...