Reprezentanci Polski opuścili warszawski hotel, w którym stacjonowali od niedzieli, punktualnie o godz. 9:30 i niespełna pół godziny później zameldowali się na Okęciu. Nim wsiedli do samolotu, znaleźli jeszcze czas dla kibiców, którzy zjawili się na lotnisku. Adam Nawałka, Jakub Błaszczykowski, Arkadiusz Milik czy Robert Lewandowski nie odmówili fanom zdjęć czy złożenia autografów na koszulkach.
Reprezentanci Polski wystartowali z lotniska w stronę Soczi!
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 13 czerwca 2018
Cóż możemy powiedzieć... po prostu faceci z klasą! pic.twitter.com/jrTio6MNKp
Planowany na godz. 10:30 start samolotu opóźnił się o niespełna pół godziny. Reprezentacja ma wylądować w Soczi tuż przed godz. 14 czasu polskiego, a podróż z lotniska do hotelu ma zająć dwa kwadranse. Na wieczór drużyna Nawałki ma zaplanowany pierwszy trening nad Morzem Czarnym, a chwilę przed zajęciami selekcjoner spotka się z dziennikarzami na konferencji prasowej.
Kierunek -> Mundial #rosja #WorldCup2018 @kamilglik25 @LaczyNasPilka #Peszkin pic.twitter.com/W6Pcd32J19
— TurboGrosik (@GrosickiKamil) 13 czerwca 2018
Rosjo nadlatujemy pic.twitter.com/2GfawC1Zzf
— Grzegorz Krychowiak (@GrzegKrychowiak) 13 czerwca 2018
Biało-Czerwoni przebywali w Warszawie od niedzieli, a we wtorek na Stadionie Narodowym zmierzyli się z Litwą (4:0). Był to ostatni test przed pierwszym meczem MŚ 2018 z Senegalem, który odbędzie się 19.06 w Moskwie. Pięć dni później Polacy zagrają w Kazaniu z Kolumbią, a 28 czerwca w Wołgogradzie zmierzą się z Japonią.
Reprezentacja Polski rozpoczęła przygotowania do mundialu 21 maja. Pierwszym etapem było regeneracyjno-integracyjne zgrupowanie w Juracie, w którym piłkarze uczestniczyli wraz z partnerkami. Na jego zakończenie kadrowicze rozegrali mecz kontrolny z III-ligowym KP Starogard Gdański (6:0).
Od 28 maja do 7 czerwca drużyna narodowa stacjonowała w Arłamowie i to w Bieszczadach odbyły się właściwe przygotowania do mundialu. Dopiero tam Polacy trenowali komplecie, ponieważ z udziału w zgrupowaniu w Juracie zabrakło Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka, którzy dostali od selekcjonera dłuższe urlopy po wyczerpującym sezonie.
Przygotowania Polski do mundialu przebiegały bez zakłóceń do 4 czerwca, kiedy poważnego urazu więzozrostu barkowo-obojczykowego doznał Kamil Glik. Choć według pierwszej diagnozy jego występ w mundialu był wykluczony, obrońca AS Monaco dostał od lekarzy zielone światło na wylot do Rosji, ale treningi z zespołem ma wznowić dopiero w przyszłym tygodniu - już po meczu z Senegalem.
My tu gadu-gadu o #POLLTU, a Soczi jest już gotowe na #POL! pic.twitter.com/GQBxiSYEpg
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 12 czerwca 2018
Bazą reprezentacji Polski podczas MŚ 2018 będzie Hotel Hyatt Regency w Soczi. Ośrodek Biało-Czerwonych jest położony 20 km od lotniska i mieści się w samym centrum kurortu. Z hotelowych pokoi podopieczni Nawałki będą mieli widok wprost na Morze Czarne.
Kadra będzie trenowała w oddalonym od hotelu o 13 km kompleksu Sputnik. Pokonanie trasy z hotelu do centrum zajmuje około 25 minut. A podróże z Soczi do miast, w których Biało-Czerwoni będą rozgrywali mecze, też mają nie być uciążliwe. - Sprawdziliśmy wszystkie odległości na nasze mecze do Kazania, Moskwy i Wołgogradu. Najdłuższy lot wyniesie 2 godziny i 10 minut - tłumaczył Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN.
Wtorkowy mecz z Litwą był ostatnim sprawdzianem reprezentacji Polski przed MŚ 2018. Po zakończeniu kwalifikacji do mundialu Biało-Czerwoni rozegrali łącznie sześć spotkań kontrolnych: w listopadzie minionego roku zmierzyli się z Urugwajem (0:0) i Meksykiem (0:1), w marcu zagrali z Nigerią (0:1) i Koreą Południową (3:2), a w ubiegły piątek spotkali się z Chile (2:2).
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Litwa. Robert Lewandowski: To zwycięstwo niewiele daje. Nieraz trudniej strzelić gola na treningu
Szkoda tylko ze z nami mistrzami swiata nie zdolacie zagrac bo nie wyjdziecie z grupy.
Tyle.