Chorwaci spotkali się z Nigeryjczykami 20 lat i dwa dni po swoim pierwszym meczu w mistrzostwach świata. Vatreni pokonali wtedy 3:1 Jamajkę, a turniej kończyli z brązowymi medalami na szyjach. Po rewelacyjnym debiucie nadeszły dwie dekady rozczarowań. To Nigeria osiągnęła w tym okresie nieco więcej na mundialach niż drużyna znad Adriatyku, która ani razu nie przeszła przez fazę grupową. W Rosji chce przestać żyć wspomnieniami z Francji.
Dla kilku doświadczonych Chorwatów to ostatni dzwonek na mundialowy sukces, dlatego od pierwszego gwizdka starali się narzucić swoje warunki najmłodszej drużynie w turnieju. Nie było to łatwe zadanie pomimo ofensywnego ustawienia. Przez dwa kwadranse Vatreni nie oddali celnego strzału.
Operujący w środku pola Ivan Rakitić i Luka Modrić uruchamiali podaniami pędzącego po lewym skrzydle Ivana Perisicia. To pomocnik Interu oddał w 13. minucie premierowe, niecelne uderzenie zza pola karnego. Niewiele później chybił z podobnego miejsca Andrej Kramarić. Nigeria starała się czymś odpowiedzieć, zaczęła szybciej wymieniać podania, ale efekt był taki sam jak ataków Europejczyków. Na przełom trzeba było poczekać do 32. minuty.
Wtedy na prowadzenie 1:0 wyszła Chorwacja. Potrzebowała do tego stałego fragmentu i pomocy przeciwnika. Po dośrodkowaniu Modricia z rzutu rożnego oraz strzale Kramaricia piłkę skierował do własnej bramki Oghenekaro Etebo. Wspomniany Kramarić był jednym z lepszych Chorwatów. W ostatnim meczu towarzyskim przed mistrzostwami świata strzelił gola Senegalowi. Mógł to zrobić również w konfrontacji z Nigerią, jednak chybił w 39. minucie. Zabrakło mu metra.
Selekcjoner Nigerii powołał na mistrzostwa świata sześciu napastników. Nadszedł czas, w którym jego drużyna miała pokazać co potrafi w ofensywie, musiała gonić Chorwację. W 59. minucie Danijel Subasić złapał piłkę po pierwszym strzale celnym przeciwnika. Mierzył Odion Ighalu, ale to uderzenie nie pomogło Nigeryjczykom nabrać rozpędu.
W 71. minucie Luka Modrić ostatecznie odebrał impet rywalom i praktycznie zapewnił Chorwacji komplet punktów. Gola na 2:0 strzelił z rzutu karnego. Ponownie można było mówić o prezencie Nigerii, ponieważ William Ekong sprokurował jedenastkę, nierozsądnie faulując Mario Mandzukicia po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłkarz Juventusu miał udział przy obu golach i obok Kramaricia zasłużył na największe brawa spośród zawodników lepszego zespołu.
Chorwacja została liderem grupy, w której poza Nigerią rywalizują jeszcze Argentyna i Islandia. Pozostała niepokonana w historii starć z przeciwnikami z Afryki. Jej bilans w takich meczach to cztery zwycięstwa i dwa remisy. Na dodatek wygrała mecz otwarcia po raz pierwszy od wspomnianego we wstępie mundialu 98.
Z kolei Nigeria została pokonana w czwartym z pięciu ostatnich spotkań z Europejczykami. Po raz ostatni zwyciężyła z Polską.
Chorwacja - Nigeria 2:0 (1:0)
1:0 - Oghenekaro Etebo (sam.) 32'
2:0 - Luka Modrić (k.) 71'
Składy:
Chorwacja: Danijel Subasić - Sime Vrsaljko, Domagoj Vida, Dejan Lovren, Ivan Strinić - Ivan Rakitić, Luka Modrić - Ante Rebić (78' Mateo Kovacić), Andrej Kramarić (60' Marcelo Brozović), Ivan Perisić - Mario Mandzukić (86' Marko Pjaca)
Nigeria: Francis Uzoho - Abdullahi Shehu, Leon Balogun, William Ekong, Bryan Idowu - Wilfred Ndidi, Oghenekaro Etebo - Victor Moses, John Obi Mikel (88' Simeon Nwankwo), Victor Moses, Alex Iwobi (62' Ahmed Musa) - Odion Ighalo (74' Kelechi Iheanacho)
Żółte kartki: Rakitić, Brozović (Chorwacja) oraz Ekong (Nigeria)
Sędzia: Sandro Ricci (Brazylia)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Chorwacja | 3 | 3 | 0 | 0 | 7:1 | 9 |
2 | Argentyna | 3 | 1 | 1 | 1 | 3:5 | 4 |
3 | Nigeria | 3 | 1 | 0 | 2 | 3:4 | 3 |
4 | Islandia | 3 | 0 | 1 | 2 | 2:5 | 1 |
ZOBACZ WIDEO Maciej Terlecki: Nie wierzę w to, że Glik będzie gotowy grać na sto procent