Mundial 2018. Dramat. Rosjanin nie żyje, Argentyńczycy w szpitalu

Dramat w Moskwie. Mężczyzna z Rosji pośliznął się na balkonie jednego z hosteli i spadł z 6. piętra prosto na 3 argentyńskich kibiców, którzy wracali w sobotę z meczu MŚ przeciwko Islandii (1:1). Rosjanin się zabił, Argentyńczycy są w szpitalu.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Na zdjęciu kibice Argentyny PAP/EPA / Na zdjęciu kibice Argentyny
Jak donosi "Moskiewski Komsomolec", do zdarzenia doszło w centrum rosyjskiej stolicy. Tam Argentyńczycy mieszkali w jednym z hosteli. Kiedy byli w pobliżu wejścia do budynku, zobaczyli w oknie na szóstym piętrze nagiego mężczyznę. Ten wykrzykiwał wulgaryzmy i mocno gestykulował. Nagle stracił równowagę i spadł prosto na ich głowy.

Dwaj kibice mocno ucierpieli. Obficie krwawili. Zostali zabrani do szpitala, ale jak informują lekarze, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Mężczyzna, który spadł na fanów Albicelestes, zginął. Jak podał moskiewski dziennik, policjanci znaleźli w jego pokoju opakowania po lekach. Nie wiadomo jednak, czy był pod ich wpływem.

Reprezentacja Argentyny sensacyjnie zremisowała w pierwszym meczu mistrzostw 1:1 z Islandią. W kolejnym zmierzy się 21 czerwca z Chorwacją.

ZOBACZ WIDEO Bartłomiej Rabij: Brazylia nie ma szans na wygranie mistrzostw świata
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×