Anglicy nie przewidywali już żadnych sensacji i zapomnieli o demonach z poniedziałkowego meczu przeciwko Tunezji. Osiągnięta w fatalnym stylu wygrana 2:1 nie miała prawa powtórzyć się z absolutnym outsiderem z Ameryki Łacińskiej. Tym razem miał liczyć się nie tylko wynik, ale i styl.
Panamczycy przyjechali do Rosji, aby przeżyć swoją niepowtarzalną przygodę i doskonale zdawali sobie sprawę ze swoich ograniczonych możliwości. Właśnie dlatego trener Hernan Dario Gomez zaufał swojej galowej jedenastce i nie dokonał żadnej zmiany względem przegranego 0:3 spotkania z Belgią. Gareth Southgate również niespecjalnie partycypował w składzie. Wymienił jedynie Dele Alliego na Rubena Loftusa-Cheeka.
Los Canaleros rozpoczęli od bardzo dobrej akcji. Anibal Godoy otrzymał podanie na 16. metr, lecz zamiast przyjąć futbolówkę, podbiec i bez problemu pokonać w sytuacji sam na sam Jordana Pickforda, fatalnie przymierzył z pierwszej piłki. To co nie udało się Panamczykom, powiodło się Lwom Albionu. Kieran Trippier doskonale dośrodkował na pole karne z rzutu rożnego, a zupełnie niekryty John Stones wpakował głową piłkę do siatki.
Nie minęło 20 minut, a Wyspiarze otrzymali w pełni zasłużoną jedenastkę. Jesse Lingard został wzięty w kleszcze przez Fidela Escobara i Romana Torresa. Ghead Grisha nie musiał nawet korzystać z VAR-u. Do rzutu karnego podszedł kapitan i najlepszy strzelec Anglii na mundialu w Rosji czyli Harry Kane. Napastnik Tottenhamu Hotspur uderzył wyśmienicie i pokazał Romelu Lukaku oraz Cristiano Ronaldo, że walka o tytuł króla strzelców wcale nie musi rozstrzygnąć się między nimi.
Mistrzowie świata z 1966 roku nieco uśpili Panamczyków, aby uderzyć ze zdwojoną siłą jeszcze przed przerwą. Najpierw Raheem Sterling sprytnie odegrał piłkę do Lingarda, który trafił idealnie pod poprzeczkę. Z kolei w 40. minucie John Stones wykorzystał nieporadną interwencję Jaime Penedo i z najbliższej odległości zdobył czwartego gola.
Angielscy fani nie zdążyli jeszcze dobrze ucieszyć się z kolejnego gola, gdy egipski arbiter podyktował kolejny rzut karny. Harry Kane ponownie stanął na wysokości zadania i uderzył dokładnie w to samo miejsce co poprzednio. Z pewnością w myślach największych optymistów pojawiła się nawet szansa na pobicie 36-letniego rekordu z meczu Węgry - Salwador, zakończonego wynikiem 10:1.
Podopieczni Garetha Southgate'a nie mieli jednak w głowach bicia historycznych osiągnięć. Skupili się na oszczędzaniu sił przed arcyważnym czwartkowym starciem z Belgią o pierwsze miejsce w grupie G. W międzyczasie zdążyli dołożyć jeszcze jedno trafienie. W 62. minucie Harry Kane miał naprawdę wiele szczęścia - piłka po uderzeniu Sterlinga odbiła się od jego łydki i wpadła do siatki zaskoczonego golkipera z Panamy. W ruch ponownie poszedł VAR, lecz autor hat-tricka znajdował się przed linią spalonego.
Na niecały kwadrans przed końcem ambitni Latynosi odgryźli się swoją pierwszą historyczną bramką w finałach piłkarskich mistrzostw świata. Armando Cooper dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam odnalazł się świeżo wprowadzony na boisko Felipe Baloy. Panamscy kibice niespecjalnie przejmowali się końcowym rezultatem i rozpoczęli prawdziwe świętowanie na trybunach, które bez wątpienia przeniesie się także na ulice Niżnego Nowogrodu.
Anglia - Panama 6:1 (5:0)
1:0 - John Stones 8'
2:0 - Harry Kane 22'
3:0 - Jesse Lingard 35'
4:0 - John Stones 40'
5:0 - Harry Kane 45+1'
6:0 - Harry Kane 62'
6:1 - Felipe Baloy 78'
Składy:
Anglia:
Jordan Pickford - Kyle Walker, John Stones, Harry Maguire - Kieran Trippier (70' Danny Rose), Ruben Loftus-Cheek, Jordan Henderson, Jesse Lingard (63' Fabian Delph), Ashley Young - Raheem Sterling, Harry Kane (63' Jamie Vardy)
Panama: Jaime Penedo - Michael Murillo, Roman Torres, Fidel Escobar, Eric Davies - Edgar Barcenas (69' Abdiel Arroyo), Armando Cooper, Gabriel Gomez (69' Felipe Baloy), Anibal Godoy (62' Ricardo Avila), Jose Luis Rodriguez - Blas Perez
Żółte kartki: Ruben Loftus-Cheek (Anglia) oraz Armando Cooper, Fidel Escobar, Michale Murillo (Panama)
Sędzia:
Ghead Grisha (Egipt)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Belgia | 3 | 3 | 0 | 0 | 9:2 | 9 |
2 | Anglia | 3 | 2 | 0 | 1 | 8:3 | 6 |
3 | Tunezja | 3 | 1 | 0 | 2 | 5:8 | 3 |
4 | Panama | 3 | 0 | 0 | 3 | 2:11 | 0 |
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Marek Wawrzynowski: Lewandowski zdaje sobie sprawę, że traci życiową szansę