W poniedziałek "Kicker" poinformował, że Real Madryt nadal interesuje się Robertem Lewandowskim. Miał nawet zaproponować za jego usługi Karima Benzemę, który w ten sposób wypełniłby lukę po reprezentancie Polski. Dodatkowo Bawarczycy mieliby otrzymać pieniądze za reprezentanta Polski. Jednak Bayern zdecydował się odrzucić ofertę Królewskich.
Z Lewandowskiego kpi tymczasem "Bild". "Po tych mistrzostwach świata Lewandowski powinien cieszyć się, że ma ważny kontrakt z Bayernem do 2021 roku" - napisała gazeta.
W tym roku Lewandowski zatrudnił Piniego Zahaviego, aby sprawił, że latem odejdzie z Bayernu. Media cały czas spekulują, że 29-latek znajduje się w strefie zainteresowania Realu, Chelsea, Manchesteru United i Paris Saint-Germain.
Niemieckie media przypominają jednak, że ostatnie tygodnie nie są dobre dla polskiego napastnika. "Gorzkie wczesne lato: Robert Lewandowski prawdopodobnie nie zapomni ostatnich dwóch miesięcy. 1 maja - odpadnięcie w półfinale Ligi Mistrzów z Bayernem. 19 maja - porażka w finale Pucharu Niemiec przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. A teraz 24 czerwca - zaskakująca porażka polskiej reprezentacji po zaledwie dwóch kolejkach mistrzostw i do tego bez jego gola. Dodaj do tego brak jasności co do miejsca, w którym będzie grał w nadchodzącym sezonie" - podsumowała z kolei "Der Spiegel".
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Ostre komentarze po kompromitacji. Kołodziejczyk: Niżej upaść się nie da