Mundial 2018. Oblany egzamin Rosjan. Surowa lekcja od Urugwajczyków

PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH / Reprezentacja Urugwaju
PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH / Reprezentacja Urugwaju

Urugwajczycy okazali się srogimi nauczycielami. Brutalnie zweryfikowali Rosjan, wygrali 3:0 i wyszli z grupy A na pierwszym miejscu. Gospodarze turnieju grają dalej, ale chyba zbyt szybko uwierzyli w swoją wielkość i dostali szkołę życia.

36 minut gry, 0:2, czerwona kartka Igora Smolnikowa. Na trybunach w Samarze przeraźliwa cisza. Rosjanie, którzy rozbili w pył Saudyjczyków (5:0) i Egipt (3:1), wyrżnęli na pierwszej poważnej przeszkodzie. Ekscytująca drużyna Stanisława Czerczesowa, do tej pory wybiegana, imponująca organizacją akcji, stała się mitem. Wyrachowani Urugwajczycy pokazali im miejsce w szeregu.

Sborna przypominała nieprzygotowanego studenta na egzaminie. Wijącego się, kluczącego, ale będącego daleko od celu. Nie pomógł odpoczywający prymus Aleksandr Gołowin (zagrożony zawieszeniem za kartki). Diego Godin i kompani z obrony obnażyli braki reszty grupy. Luis Suarez też powiedział "sprawdzam". Rosjanie sami wystawili się na atak, oddali mu piłkę na własnej połowie i musieli uciekać się do nieczystych zagrywek. Urugwajski snajper wziął ich podstępem, chytrze przymierzył z wolnego. Igor Akinfiejew jakby spodziewał się takiego wyzwania, czekał w rogu, ale soczysty strzał wpadł mu pod brzuchem. Klops.

Drugi cios dostali rykoszetem. Diego Laxalt uderzył z daleka, ale prawdopodobnie zagroziłby nie Akinfiejewowi, a bandom reklamowym. Na drodze stanął jednak Denis Czeryszew, do tej pory zasługujący na piątkę z plusem za cały turniej. Skrzydłowy czwarty raz skierował piłkę do siatki. Po raz pierwszy do niewłaściwej.

Od początku po głowie dostawało się Igorowi Smolnikowi. Urugwajczycy co rusz wzywali go do odpowiedzi. Dwa poważne błędy i ośla ławka dla prawego obrońcy. Rosjanie marzyli o świadectwie z paskiem, po 36 minutach cieszyli się z przepustki do kolejnej klasy (czytaj do 1/8 finału).

Urugwajczycy nie maglowali ich przez 90 minut, w razie potrzeby dociskali mocniej. W środku pola dominowali ulubieńcy trenera Tabareza, utalentowani Rodrigo Bentancur i Lucas Torreira. "El Maestro", niegdyś nauczyciel w szkole, znowu perfekcyjnie wykorzystał możliwości zawodników. Defensorów weryfikowali Suarez, Edinson Cavani, Akinfiejewa mogli wypunktować jeszcze Giorgian De Arrascaeta i Cristian Rodriguez.

Czerczesow wezwał posiłki z zaplecza. Im także przytrafiały się gafy, mniejsze bądź większe. Daler Kuzjajew raczej skrywał się za kolegami, Fiodor Smołow czasami bardzo błądził, okazjonalnie zaskakiwał błyskotliwością. Właściwie tylko Mario Fernandes i nadrabiający ambicją Artiom Dziuba zasłużyli na dobre oceny. Reszta co najwyżej na dostateczne. A cenzurki jeszcze pogorszył im bezlitosny w końcówce Cavani, który dobił z bliska strzał Godina.

Ci, którzy byli olimpijczykami w podstawówce, nie zawsze brylują w liceum. Urugwajczycy wygrali grupę A, Rosjanie na drugiej lokacie.

Urugwaj - Rosja 3:0 (2:0)
1:0 - Luis Suarez 10'
2:0 - Denis Czeryszew 23' (sam.)
3:0 - Edinson Cavani 90'

Urugwaj: Fernando Muslera - Sebastian Coates, Diego Godin, Martin Caceres, Nahitan Nandez (73' Cristian Rodriguez), Matias Vecino, Lucas Torreira, Rodrigo Bentancur (63' Giorgian De Arrascaeta), Diego Laxalt, Luis Suarez, Edinson Cavani (90+4' Maximiliano Gomez)

Rosja: Igor Akinfiejew - Igor Smolnikow, Ilja Kutiepow, Siergiej Ignaszewicz, Fedor Kudriaszow, Aleksander Samiedow, Roman Zobnin, Jurij Gazinski (46' Daler Kuzjajew), Denis Czeryszew (38' Mario Fernandes), Aleksiej Miranczuk (60' Fiodor Smołow), Artiom Dziuba

Żółte kartki: Gazinski, Smolnikow (Rosja) oraz Bentancur (Urugwaj)

Czerwona kartka: Smolnikow (Rosja - za drugą żółtą)

Sędzia: Malang Diedhiou (Senegal)

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Gracze niezadowoleni z decyzji Nawałki. "Różne głosy dochodziły z drużyny"

Źródło artykułu: