Tak w swojej relacji napisał dziennik "The Telegraph". Dostrzegli to również delegaci FIFA, którzy wszczęli postępowanie i zakończyło się ono karą dla argentyńskiej federacji - 100 tys. franków. Oliwy do ognia dodał już po meczu Ante Rebić. Piłkarz reprezentacji Chorwacji, który strzelił jedną z bramek, powiedział, że miał poprosić o koszulkę Lionela Messiego. To byłby prezent dla jego przyjaciela, ale szybko zrezygnował, ponieważ nie podobało mu się zachowanie Argentyńczyków. - Messi i cała reprezentacja Argentyny zrobiła na mnie bardzo złe wrażenie. Przyjaciel prosił mnie o koszulkę Messiego, ale ja po meczu nie chciałem go o to prosić. Spodziewałem się po nich wiele, a już na pewno, że zagrają z klasą. Sportowcy powinni umieć przegrywać - powiedział.
Argentyna to nie pierwsza reprezentacja, która została ukarana. Przypomnijmy, że także PZPN wyjedzie z Rosji uboższy o 10 tys. franków. Za co? 19 czerwca, na meczu Polska - Senegal w Moskwie, ochrona skonfiskowała flagę z napisem "Zator Polska". Transparent został uznany za "nacechowany politycznie". Znajdował się na nim Mieczyk Chrobrego. To symbol używany przez polskich nacjonalistów. Został on zakazany przez FIFA przed Euro 2008.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polscy kibice odsprzedają bilety. "Chwalił się, że trochę zarobił"