Mundial 2018. Diego Maradona uspokoił swoich fanów

"Wszystko w porządku" - napisał na swoim profilu na Instagramie Diego Maradona. Po meczu Nigerii z Argentyną (1:2) w sieci pojawił się filmik, na którym piłkarz nie jest w stanie opuścić stadionu o własnych siłach. 57-latek wyjaśnił, co mu dolegało.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Diego Maradona Getty Images / Gabriel Rossi / Na zdjęciu: Diego Maradona
"Chcę powiedzieć wszystkim, że mam się dobrze. W trakcie spotkania bolała mnie szyja. Doznałem dekompensacji (przejściowe zaburzenia równowagi - przyp. red.)" - napisał Diego Maradona w mediach społecznościowych.

"Już w przerwie zostałem zbadany przez lekarza, który polecił mi wrócić do hotelu. Nie mogłem jednak wyjść ze stadionu. Miałem nie obejrzeć tego meczu do końca? Dziękuje wszystkim za wsparcie i wysyłam wam pocałunek" - kontynuował świetny przed laty piłkarz.

Castellano | Italiano | Inglés Quiero contarles que estoy bien, que no estoy ni estuve internado. En el entretiempo del partido con Nigeria me dolía mucho la nuca y sufrí una descompensación. Me revisó un médico y me recomendó que me fuera a casa antes del segundo tiempo, pero yo quise quedarme porque nos estábamos jugando todo. ¿Cómo me iba a ir? Les mando un beso a todos, perdón por el susto y gracias por el aguante, hay Diego para rato! Voglio solo dirvi che sto bene, che non sono e non sono stato ricoverato. Durante l'intervallo della partita con la Nigeria ho avuto un forte dolore alla nuca e un mancamento. Un medico mi ha visitato e mi ha consigliato di tornare a casa prima del secondo tempo, ma ho deciso di rimanere perché ci stavamo giocando il tutto per tutto. Come sarei potuto andarmene? Un bacio a tutti e grazie per il supporto... Diego ci sarà ancora per un bel po'! I want to tell everyone that I am fine, that I am not, neither was I interned. In the halftime of the game against Nigeria, my neck hurt a lot and I suffered a decompensation. I was checked by a doctor and he recommended me to go home before the second half, but I wanted to stay because we were risking it all. How could I leave? I send a kiss to everyone, thanks for the support!

Post udostępniony przez Diego Maradona Oficial (@maradona)

Dziennik "Ole" poinformował natomiast, że wbrew wcześniejszym doniesieniom, legendarny piłkarz nie trafił do szpitala. Po badaniu lekarzy jeszcze na stadionie (sprawdzono między innymi puls), wrócił do hotelu. Najprawdopodobniej Maradona miał mocno podwyższone ciśnienie.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Kadrowicze oglądają pozostałe mecze. Glik kibicuje Francji, Fabiański pod wrażeniem Chorwacji

W sieci, po zakończeniu spotkania, szybko zaczął krążyć filmik, na którym dwie osoby pomagają piłkarzowi opuścić trybuny stadionu, ponieważ nie był on w stanie zrobić tego o własnych siłach.



W ogóle w trakcie pojedynku Argentyny z Nigerię Maradona zachowywał się dziwnie. Gdy Lionel Messi strzelił bramkę na 1:0 dla Albicelestes 57-latek dziękował niebiosom, gestykulował i nie był w stanie usiedzieć w miejscu. Później kamery pokazały, jak uciął sobie drzemkę. Z kolei po golu na 2:1 dla Argentyny wykonywał obraźliwe gesty w kierunku boiska.

Triumf z Nigerią i porażka Islandii z Chorwacją (1:2) pozwoliły Argentynie awansować do 1/8 finału MŚ w Rosji. O ćwierćfinał aktualny wicemistrz globu powalczy z wicemistrzem Europy Francją.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×