Przypomnijmy, iż Marcelo błyskawicznie zakończył udział w środowym spotkaniu z Serbią (2:0). Po 10 minutach z łzami w oczach opuszczał murawę z powodu kontuzji kręgosłupa. Początkowo wyglądało na to, że lewy obrońca nabawił się poważnego urazu, który mógłby go wyeliminować do końca turnieju.
Fanów Canarinhos najpierw uspokoiła federacja, która wyjaśniła, że piłkarz cierpiał na dolegliwości ze strony kręgosłupa, otrzymał już leki i czuje się lepiej. Następnie zrobiło to sam Marcelo za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zapewnił, że niedługo wraca do gry. - Dziękuję za wszystkie wasze wiadomości!!! Dzięki BOGU to nie było nic poważnego!!! Niedługo wrócę!!! Bardzo cieszę się z wygranej!!! - napisał emocjonalnie na Twitterze.
Marcelo jest jedną z kluczowych postaci reprezentacji Brazylii. Łącznie w kadrze rozegrał już 54 spotkania, w których strzelił sześć bramek. W środę jego miejsce zajął Felipe Luis, który spisał się poprawnie.
Piłkarz Realu Madryt rozpoczął wyścig z czasem. Brazylijczycy wygrali grupę E i o ćwierćfinał zmierzą się z Meksykanami. Kolejny mecz Canarinhos rozegrają w poniedziałek o godz 16:00. Marcelo liczy, iż zagra w tym spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Emocjonalne wystąpienie Błaszczykowskiego. "Miał łzy w oczach"