Francja - Argentyna. To miał być pojedynek, w którym podczas tych mistrzostw zobaczymy w końcu wielkie spotkanie Lionela Messiego. Gwiazdor Barcelony jednak znów zawiódł. I na dodatek trafił na piłkarza w znacznie lepszej dyspozycji tego dnia. Ale nie Antoine'a Griezmanna, jak się spodziewano. To był Kylian Mbappe Lottin.
Nieuchwytny. "Biegający z szybkością francuskiego pociągu TGV" jak żartowali eksperci w jego rodzimej telewizji, Francuz błysnął podczas potyczki 1/8 finału kilkukrotnie. Po raz pierwszy akcją z 11. minuty, kiedy wywalczył rzut karny po rajdzie przez 2/3 boiska. Specjaliści zmierzyli mu podczas niego prędkość aż 38 km/h!
Oprócz wywalczonej "jedenastki", piłkarz Paris-Saint Germain miał udział jeszcze przy dwóch golach. Tych, które sam zdobył. Co ciekawe, to były jedyne jego uderzenia na bramkę w całym meczu.
19-latek miał też 7 udanych dryblingów. Może nie jest to jakaś wielka liczba, choć jeśli weźmiemy pod uwagę, że kolejny w tej klasyfikacji zrobił tylko 3 i był nim Messi, to sprawia już większe wrażenie.
ZOBACZ WIDEO Kadra podzielona przez Lewandowskiego? Boniek w wywiadzie nie pozostawił wątpliwości