Seria Harry'ego Kane'a zaczęła się 5 października minionego roku w meczu el. MŚ 2018 ze Słowenią (1:0). Trzy dni później kapitan reprezentacji Anglii strzelił jedynego gola w kończącym kwalifikacje do mundialu spotkaniu z Litwą (1:0).
W czterech kolejnych meczach drużyny narodowej nie mógł wystąpić z powodu kontuzji, ale gdy wrócił do gry, trafił do siatki Nigerii (2:1) w próbie generalnej przed startem MŚ 2018. W ostatnim przedmundialowym teście z Kostaryką (2:0) Gareth Southgate dał szansę zmiennikom, więc oszczędzał też Kane'a.
W swoim debiucie na mistrzostwach świata 24-latek dwukrotnie pokonał bramkarza Tunezji (2:1), a w kolejnym meczu z Panamą (6:1) skompletował hat-trick. W kończącym fazę grupową spotkaniu z Belgią (0:1) nie zagrał, a w pojedynku 1/8 finału z Kolumbią znów posłał piłkę do siatki rywali.
6 - Harry Kane is the first player to score in six consecutive England appearances since Tommy Lawton in 1939. Reliable. #COLENG #ENG #WorldCup pic.twitter.com/fYbZ622WfD
— OptaJoe (@OptaJoe) 3 lipca 2018
Jak poinformowała na Twitterze specjalizująca się w statystykach "Opta", ostatnim reprezentantem Anglii, który strzelił gola w sześciu kolejnych występach, był Tommy Lawton. Legendarny napastnik Notts County dokonał tego w latach 1938-1939. Po nim sztuka ta nie udała się nawet takim wybitnym snajperom jak Bobby Charlton, Jimmy Greaves, Gary Lineker, Alan Shearer czy Wayne Rooney.
Rekord reprezentacji Anglii pod względem kolejnych występów ze zdobytą bramką należy do Steve'a Bloomera, który w latach 1895-1899 strzelił gola w dziesięciu występach w drużynie narodowej z rzędu.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Piękne pożegnanie Adama Nawałki. Trener otrzymał brawa od dziennikarzy