Mundial 2018. Argentyńczycy mają dość selekcjonera. Domagają się odejścia i oddania pieniędzy
Około 17 mln euro odszkodowania musi zapłacić argentyńska federacja, gdy zwolni Jorge Sampaolego. Kibice stworzyli petycję, w której domagają się od trenera, by oddał te pieniądze.
W kraju wszyscy są rozczarowani, a wielka krytyka spadła przede wszystkim na selekcjonera. Jorge Sampaoli zaskakiwał wyborami personalnymi, które ostatecznie go nie obroniły. Dlatego wszyscy chcą jego natychmiastowego odejścia. Problem w tym, że ma kontrakt ważny do 2022 roku, a przedwczesne rozwiązanie go wiąże się z odszkodowaniem.
Nie wiadomo dokładnie, jaka kwota jest zapisana w kontrakcie. Najczęściej jednak media informują o 17 mln euro (20 mln dolarów). To powoduje, że argentyńska federacja na razie nie podejmuje żadnych kroków. Dlatego sprawy w swoje ręce wzięli kibice.
W portalu change.org stworzyli petycję, w której domagają się dwóch działań. Po pierwsze, AFA (argentyńska federacja) ma natychmiast zwolnić Sampaolego. Po drugie, selekcjoner ma oddać pieniądze z odszkodowania na szczytne cele.
- 20 mln dolarów można wykorzystać w bardziej pożyteczny sposób. Na przykład przekazując pieniądze na ogrzewanie w szkołach, budowę dróg lub wspierając najbardziej potrzebujące kluby - piszą twórcy petycji.Tamtejsze media przeprowadziły sondy, w których pytały o przyszłość obecnego selekcjonera. Za każdym razem ponad 80 proc. ankietowanych domagało się jego zwolnienia. Fani chcą także, by razem z nim do dymisji podał się obecny prezes federacji Claudio Tapia wraz ze swoimi współpracownikami.