Pablo Cecchini, dziennikarz serwisu "TN Deportivo", poinformował na Twitterze, że argentyńska federacja (AFA) zwróci się z propozycją do Pepa Guardioli.
"Zaoferują mu 12 milionów rocznie do 2022 r. Połowę kwoty kontraktu przejmie AFA, a drugą część Torneos - firma, która wykupiła prawa do pokazywania meczów kadry do 2030 r." - napisał Cecchini.
Wydaje się jednak, że Argentyńczycy mają niewielkie szanse na przekonanie Guardioli do pracy w ich kraju. Hiszpański trener od 2016 r. prowadzi Manchester City. W maju br. przedłużył kontrakt z mistrzem Anglii do 2021 r.
Guardiola kilkakrotnie wspominał, że zamierza kiedyś rozpocząć karierę reprezentacyjną. Z jego wypowiedzi wynika jednak, że interesuje go jedynie praca z rodakami. - Zawsze uważałem, że menedżerami angielskiej drużyny narodowej powinni być Anglicy, a brazylijskiej - Brazylijczycy - mówił Guardiola w rozmowie z goal.com w 2017 r.
Przypomnijmy, że obecny selekcjoner Argentyny, Jorge Sampaoli, ma umowę ważną do 2022 r. Po przegranej w 1/8 finału z Francją (3:4) trener poinformował, że zamierza kontynuować pracę. Jeśli federacja chciałaby się go pozbyć, musiałaby wypłacić mu wielomilionowe odszkodowanie (więcej przeczytasz W TYM MIEJSCU).
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Boniek ma już wymogi względem nowego trenera. "Mam na stole 6-7 CV"