Mundial 2018. Oglądały w teatrze mecz Anglia - Kolumbia. Ich zachowanie oburzyło aktora przedstawienia

PAP/EPA / YURI KOCHETKOV / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Anglii
PAP/EPA / YURI KOCHETKOV / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Anglii

Irlandzki aktor Niall Sheehy oburzył się zachowaniem dwóch kobiet, które w trakcie jednej z ważnych scen sztuki "Titanic: The Musical" oglądały na smartfonach końcówkę meczu Anglia - Kolumbia. Artysta ostro je skrytykował za utrudnianie mu pracy.

"Do dwóch kobiet z pierwszego rzędu, które nie tylko oglądały serię rzutów karnych na swoich telefonach, ale również powtarzały "tak" po każdym strzelonym golu - jesteście najbardziej ignoranckimi widzami, przed którymi kiedykolwiek miałem nieprzyjemność występować" - napisał na Twitterze Sheehy po występie w Nottingham Theatre Royal.

37-letni Irlandczyk dodał, że gdy jeden z aktorów zasygnalizował piłkarskim fankom, by odłożyły telefony, jedna z nich pokazała gest uniesionego w górę kciuka i powiedziała "wiem - wygraliśmy!". "Myślę, że w ten sposób pokazałaś nam, że jesteś najgłupszą kobietą na świecie. Proszę, byś w przyszłości unikała wszelkich teatralnych produkcji" - irytował się aktor we wtorek późnym wieczorem.

Inni aktorzy zaangażowani w projekt "Titanic: The Musial" również skrytykowały niestosownie zachowujących się widzów. "Dwie panie, jedna starsza, jedna w średnim wieku, jawnie oglądały w pierwszym rzędzie mecz piłki nożnej w czasie najbardziej przejmujących chwil sceny w szalupie ratunkowej, kibicowały i chichotały jak nastolatki. Powiedzieć, że jestem wściekły, to za mało. One powinny zostać wyprowadzone" - napisał Kieran Brown.

"Jeśli przychodzisz do teatru, nie oglądaj mistrzostw świata na swoim telefonie! Zostań w domu! To brak szacunku zwłaszcza, jeśli siadasz w pierwszym rzędzie" - złościł się na Twitterze Stephen Webb.

Ostra krytyka widzów ze strony Sheehy'ego wzbudziła różne reakcje. W komentarzach pod jego wpisami jedni przyznają, że oglądanie mistrzostw w trakcie przedstawienia było co najmniej niestosowne, inni uważają, że aktor przesadza, a dla meczów Anglii na mundialu można zrobić wyjątek w każdej sytuacji.

W czwartek Sheehy zamieścił kolejny wpis, w którym podziękował zarówno za wsparcie, jak i za brak zrozumienia dla jego oburzenia. "Żeby było jasne: opowiadamy sobie tę historię, żeby nas nie denerwowała, żebyśmy mogli się skoncentrować. Chcielibyśmy, żeby pozostała część widowni mogła oglądać i słyszeć to, za co zapłaciła" - skomentował.

Aktor przyznał także, że być może wyraził swoje oburzenie w zbyt agresywny sposób i przeprosił za to. "Obstaję jednak przy tym, że zachowanie tych pań było nietaktowne w stosunku do pozostałej części widowni" - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO Kto następcą Nawałki? "Czerczesow? Rosjanie ozłocą go po mundialu"

Komentarze (0)