Anglicy w końcu mają podstawy, by wierzyć, że ich reprezentacja drugi raz w historii może wygrać mistrzostwa świata. Podopieczni Garetha Southgate'a awansowali do ćwierćfinału, a w nim zmierzą się z rewelacją mundialu Szwecją. Niektórzy fani "Synów Albionu" mają jednak problem, bo pojedynek odbędzie się w sobotę o godzinie 16.
W trudnej sytuacji znaleźli się ludzie, którzy na ten dzień zostali zaproszeni na ślub. Duchowni zdają sobie sprawę, że niektórzy będą tak zdesperowani, że w trakcie ceremonii włączą transmisję w smartfonie. Dlatego w mediach pojawił się apel.
- Prośba do ludzi, którzy będą uczestniczyć w uroczystościach ślubnych, aby wyłączać telefony i poświęcić ten czas szczęśliwej parze - mówi Sandra Millar, która jest głową Kościoła Anglii.
W sobotę przekonamy się, czy wszyscy wysłuchali jej prośby. Wiedząc jednak, jak bardzo kibicom udziela się mundialowa gorączka, można przypuszczać, że Anglicy i tak zrobią wszystko, by w czasie ślubu oglądać swoich bohaterów.
ZOBACZ WIDEO Piotr Świerczewski: Zakończenie współpracy z Adamem Nawałką to błąd