Mundial 2018. Zabawny i wymowny komentarz trenera Rogera Federera po zwycięstwie Chorwacji z Rosją

Chorwacja pokonała Rosję i awansowała do półfinału piłkarskich mistrzostw świata w Rosji. Po tym sukcesie Ivan Ljubicić zamieścił na Twitterze zabawny wpis. "Rozmiar nie ma znaczenia" - napisał, nawiązując do powierzchni obu krajów.

Marcin Motyka 08 Lipca 2018, 08:08

Getty Images / Quinn Rooney / Na zdjęciu: Ivan Ljubicić

Mundial 2018. Rafael Nadal nawiązał do słynnego piłkarskiego powiedzenia. "Anglio, wraca do domu czy nie?"

Sobotni ćwierćfinał piłkarskich mistrzostw świata pomiędzy reprezentacjami Chorwacji i Rosji przyniósł wiele emocji. Po 90 minutach gry był remis 1:1. W dogrywce obie drużyny zdobyły po jeszcze jednej bramce i o zwycięstwie musiały rozstrzygać rzuty karne. W nich skuteczniejsi okazali się Chorwaci, którzy zwyciężyli 4:3, a decydujący strzał, podobnie jak w pojedynku 1/8 finału z Danią, oddał Ivan Rakitić.

Dla Chorwacji to pierwszy od 20 lat awans do półfinału mundialu. Po tym zwycięstwie w kraju zapanowała euforia. Piłkarzom gratulowali przedstawiciele innych dyscyplin sportu, również tenisiści, którzy w czasie Wimbledonu bacznie śledzą zmagania w Rosji.

Jeden z najbardziej wymownych, a zarazem zabawnych wpisów był autorstwem Ivana Ljubicicia. Chorwat, zwycięzca dziesięciu turniejów głównego cyklu, zdobywca Pucharu Davisa, niegdyś trzeci gracz rankingu, a obecnie trener Rogera Federera, napisał na swoim Twitterze "Rozmiar nie ma znaczenia", dołączając grafikę z mapą świata, na której wyszczególnione zostały Chorwacja i Rosja.

Size does not matterpic.twitter.com/WR9iA6tv9t
— Ivan Ljubicic (@theljubicic) 7 lipca 2018

Ljubicić nawiązał do różnicy w powierzchni obu państw. Rosja jest aż o 301 razy większa od Chorwacji, ale w sporcie takie rzeczy nie mają znaczenia. W sobotę na boisku w Soczi to piłkarze z Bałkanów okazali się lepsi od reprezentantów największego kraju świata.

W półfinale mundialu, w środę, Chorwacja zagra z Anglią, a więc gospodarzem odbywającego się właśnie wielkoszlemowego Wimbledonu - najbardziej znanego i prestiżowego turnieju tenisowego na świecie.

ZOBACZ WIDEO Szymon Marciniak przeprosił Hummelsa. "Niemiec był w ogromnym szoku"