Mundial 2018. Mario Mandzukić o transferze Cristiano Ronaldo: Teraz mnie to nie interesuje

Getty Images / Alex Livesey / Na zdjęciu Mario Mandzukić
Getty Images / Alex Livesey / Na zdjęciu Mario Mandzukić

Mario Mandzukić zupełnie nie ekscytuje się tym, co dzieje się w jego klubie, Juventusie Turyn. Wszystko za sprawą gry reprezentacji Chorwacji w finale mundialu.

Wielki transfer z Realu Madryt do Juventusu na chwilę odsunął w cień to, co dzieje się na mundialu. Nic dziwnego, że dziennikarze przebywający w Rosji wypytywali o Cristiano Ronaldo nowych kolegów z klubu Portugalczyka. - To mnie nie interesuje - uciął Mario Mandzukić, pokazując, że jest skupiony zupełnie na czymś inny,

- Moim największym celem było starcie z Anglią, a teraz czeka mnie jeszcze większe wyzwanie - strzelenie bramki w finale przeciwko Francji - ogłosił.

Zawodnicy z Bałkanów są niezwykle pewni siebie przez niedzielnym spotkaniem z Francuzami. Chorwaci notowani są na 20. miejscu w rankingu FIFA, ale ma to nie mieć znaczenia. Zespół z meczu na mecz jest coraz lepszy i pewniejszy siebie.

Niemiecki "Bild" uznał za prawdziwy cud fakt, że Chorwaci rozegrali trzy dogrywki. Czy to może wpłynąć na ich niekorzyść. Asystent trenera, Ivica Olić, uważa, że nie ma to znaczenia: - Piłkarze są w szczytowej formie. Możemy pisać historię - zapewnił.

Pewny siebie jest również Dejan Lovren. - Mówię to bez arogancji: w finale zagrają dwie najlepsze drużyny na świecie - podkreślił.

Finał rozpocznie się o godz. 17:00.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Każdy chce być Chorwatem. "Ludzie zakochali się w ich reprezentacji"

Komentarze (2)
Mirohero
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mario strzeli 2 bramki jedną samobujczą 
hgjfkf
15.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy wieczorem . Widzę ze są pewni siebie .