Najważniejsze starcie mundialu w Rosji nie potoczyło się po myśli Chorwatów. Tylko w pierwszej połowie popełnili dwa fatalne błędy, co bezlitośnie wykorzystali Francuzi (gol samobójczy i ręka w polu karnym). W drugiej części meczu Trójkolorowi dopełnili dzieła, w pewnym momencie prowadzili już 4:1, koniec końców, po trafieniu Mario Mandżukicia, triumfując 4:2.
Gdy Francja celebrowała sukces, między wspomnianym Mandżukiciem a Domagojem Vidą zawrzało. Doszło między nimi do ostrej wymiany zdań. Przez chwilę starał się uspokajać ich Sime Vrsaljko, lecz tuż po tym, gdy obrońca odszedł od swoich kolegów, Vida uderzył w rękę Mandżukicia, który jakby starał mu się coś tłumaczyć.
Wyglądało to tak, jakby piłkarz Besiktasu Stambuł obwiniał napastnika Juventusu Turyn za porażkę. Przypomnijmy, że Mandżukić w 18. minucie spotkania strzelił samobójczego gola, delikatnie podbijając głową piłkę, która z rzutu wolnego została zagrana przez Francuzów w kierunku chorwackiej bramki. W 69. minucie co prawda zrehabilitował się za błąd i trafił do francuskiej bramki, jednak było już za późno, by Chorwaci odwrócili losy meczu.
#Video #RUSIAxESPN ¡Tranquilos que son compañeros! En los festejos de Francia campeón, Mandzukic le estaba diciendo algo a Vida apuntándolo y el defensor le sacó el dedo con muy poco cariño.https://t.co/3dm9J6LlBB
— SportsCenter (@SC_ESPN) 15 lipca 2018
ZOBACZ WIDEO Mundial w Katarze wyznaczy nowe trendy?