Mundial 2018. Zgrzyt w reprezentacji Chorwacji. Dwóm piłkarzom udzieliły się nerwy

PAP/EPA / PETER POWELL / Zgrzyt między Mario Mandzukiciem a Domagojem Vidą
PAP/EPA / PETER POWELL / Zgrzyt między Mario Mandzukiciem a Domagojem Vidą

Reprezentacja Chorwacji przegrała finałowe spotkanie mistrzostw świata, ulegając Francji (2:4). Po zakończeniu meczu dwóm piłkarzom udzieliły się nerwy.

Najważniejsze starcie mundialu w Rosji nie potoczyło się po myśli Chorwatów. Tylko w pierwszej połowie popełnili dwa fatalne błędy, co bezlitośnie wykorzystali Francuzi (gol samobójczy i ręka w polu karnym). W drugiej części meczu Trójkolorowi dopełnili dzieła, w pewnym momencie prowadzili już 4:1, koniec końców, po trafieniu Mario Mandżukicia, triumfując 4:2.

Gdy Francja celebrowała sukces, między wspomnianym Mandżukiciem a Domagojem Vidą zawrzało. Doszło między nimi do ostrej wymiany zdań. Przez chwilę starał się uspokajać ich Sime Vrsaljko, lecz tuż po tym, gdy obrońca odszedł od swoich kolegów, Vida uderzył w rękę Mandżukicia, który jakby starał mu się coś tłumaczyć.

Wyglądało to tak, jakby piłkarz Besiktasu Stambuł obwiniał napastnika Juventusu Turyn za porażkę. Przypomnijmy, że Mandżukić w 18. minucie spotkania strzelił samobójczego gola, delikatnie podbijając głową piłkę, która z rzutu wolnego została zagrana przez Francuzów w kierunku chorwackiej bramki. W 69. minucie co prawda zrehabilitował się za błąd i trafił do francuskiej bramki, jednak było już za późno, by Chorwaci odwrócili losy meczu.

ZOBACZ WIDEO Mundial w Katarze wyznaczy nowe trendy?

Źródło artykułu: