Mundial 2018. Zaskakujące słowa z sejmowej mównicy. Poseł Nowoczesnej mówił o uchodźcach i polskiej kadrze

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: reprezentacja Polski (na pierwszym planie: Robert Lewandowski)
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: reprezentacja Polski (na pierwszym planie: Robert Lewandowski)

Reprezentacja Polski zawiodła na mistrzostwach świata. Kwestia występu Biało-Czerwonych w Rosji poruszana była nawet podczas sejmowej debaty. Zaskakującą opinię wygłosił poseł Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zamknęliśmy drzwi przed uchodźcami. Być może polska drużyna była tak słaba, bo po prostu zabrakło nam piłkarzy pochodzących z Afryki czy z Azji - powiedział z sejmowej mównicy poseł Nowoczesnej, Krzysztof Mieszkowski. To nawiązanie do tego, że w kadrze reprezentacji Francji było sporo zawodników z afrykańskimi korzeniami. Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro mówił nawet, że to nie Francuzi, lecz Afrykańczycy zdobyli mistrzostwo świata.

Temat słabej gry reprezentacji Polski pojawił się podczas sejmowej debaty podczas dyskusji o uchodźcach. Teoria Mieszkowskiego wzbudziła tylko politowanie. Wszak kibice pamiętają, jak podczas Euro 2012 w kadrze grali naturalizowani Polacy. Wtedy nie przyniosło to oczekiwanego efektu, a fani otwarcie mówili, że nie chcą w kadrze "farbowanych lisów".

Politycy próbują zbić kapitał na klęsce Biało-Czerwonych. Jeszcze podczas trwania mundialu Krystyna Pawłowicz ogłosiła, że jej zdaniem reprezentacja Polski powinna... szybciej wrócić z mistrzostw świata i nie rozgrywać meczu z Japonią. "Jeśli nie ma już żadnych szans na dalszy awans, to jaki jest sens by zostawać na mundialu dłużej. Mecz z Japonią ma być "walką o honor"? Jaki, czyj "honor"? Honor, to byłby szybki powrót, jakieś wspólne przepraszam i zwrot kosztów..." - pisała na Twitterze posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

ZOBACZ WIDEO Eksperci zgodni ws. nowego selekcjonera Polaków. "Musi mieć jakąś koncepcję"

Wtedy zareagował Zbigniew Boniek. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zaproponował nawet wspólną kawę Krystynie Pawłowicz, ale ta odmówiła. Mecz z Japonią reprezentacja Polski wygrała w słabym stylu 1:0. Wcześniej przegrała z Senegalem (1:2) i Kolumbią (0:3). W grupie H Biało-Czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie.

Przed startem turnieju piłkarze i trenerzy zapowiadali, że celem minimum jest wyjście z grupy. Ich aspiracje były jednak znacznie wyższe. Apetyty rozbudziło udane Euro 2016, w którym reprezentacja Polski awansowała do ćwierćfinału, gdzie przegrała z późniejszym mistrzem Europy - Portugalią - po rzutach karnych. To był największy sukces Polaków na tej imprezie.

Po nieudanym mundialu z funkcją selekcjonera pożegnał się Adam Nawałka. Szkoleniowiec był krytykowany za taktyczne eksperymenty, złe decyzje personalne i słabe wyniki kadry na rosyjskim mundialu. Jego następcą został pracujący ostatnio w Wiśle Płock Jerzy Brzęczek.

Komentarze (13)
avatar
Stanisław Dublanka
20.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po co zadawać pytanie w sprawie głupiej wypowiedzi Mieszkowskiego. On zawsze miał głupie wypowiedzi. 
avatar
Andrzej Kozak
20.07.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Chorwacja, Islandia, Japonia, Hiszpania jakoś odbyły się bez imigrantów w kadrze 
avatar
zbieram na nowe futro
20.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
hahahaha skąd on sie urwał 
avatar
ello12
20.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
śmieszna ta bagażnikowa opozycja. 
avatar
Wilczy Pasterz
20.07.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Głupcze, w 40. milionowym narodzie jest wystarczająca ilość utalentowanych piłkarsko ludzi. Nie potrzeba nam nikogo zza żadnej granicy. Potrzeba za to dobrego systemu szkolenia, trenerów nie z Czytaj całość