W tym artykule dowiesz się o:
Wieczne oczekiwanie
Niektórzy piłkarze musieli bardzo długo czekać na kolejnego gola w MŚ. Pod tym względem przerwa Michaela Laudrupa i Ivicy Olicia wyniosła aż 12 lat.
Duńczyk strzelił bramkę na mundialu w 1986 roku, gdy był członkiem drużyny grającej porywająca piłkę, ale jego zespół zawiódł w 1/8 finału. Laudrup w wielkim stylu wróci na MŚ w 1998 roku, gdy Duńczycy mogli odesłać Brazylię do domu (3:2 w 1/4). Podczas tego turniej także trafił do siatki.
Olić nie najlepiej wspomina mundial w 2002 roku. Wprawdzie strzelił gola, ale Chorwaci pojechali do domu po fazie grupowej. W 2014 roku piłkarz znany ze swojej pracowitości ponownie strzelił gola na MŚ. Ponownie jednak skończyło się bez sukcesu reprezentacji z szachownicą na koszulce.
Mundialowe pluszaki
Po raz pierwszy oficjalne maskotki mistrzostw świata pojawiły się w 1966 roku, na mundialu w Anglii. W tym czasie podziwialiśmy między innymi lwa o imieniu Willie (1966), pancernika Fuleco (Brazylia 2014) czy paprykę jalapeno z wąsami (Meksyk 1986).
Oficjalną maskotką mundialu w Rosji jest z kolei Wilk "Zabivaka".
World Cup balls through the years. pic.twitter.com/0Md1DqPxWn
— 90s Football (@90sfootball) 4 marca 2018
"Piłka jest jedna, a bramki są dwie" Oczywiste dziś powiedzenie na mistrzostwach świata w 1930 roku wcale nie było takie oczywiste. W finale pierwszego mundialu w historii, w którym Argentyna rywalizowała z Urugwajem, pierwszą połowę rozegrano piłką dostarczoną przez Argentyńczyków, natomiast w drugiej wykorzystano futbolówkę urugwajską. Efekt? Pierwszą część Argentyna wygrała 2:1, natomiast cały mecz padł łupem Urugwaju (4:2).
Na zdjęciu prezentujemy natomiast piłki, którymi grano na wszystkich mundialach w historii.
Mundial na wyłączność
Choć teraz trudno to sobie wyobrazić, to w 1930 roku, podczas pierwszego mundialu w historii, wszystkie spotkania w ramach piłkarskich mistrzostw świata odbyły się w jednym mieście. Gospodarzem był wówczas Urugwaj, a 13 zespołów rywalizowało wyłącznie w stolicy kraju - Montevideo.
Wiek to tylko liczba
Najstarszym zawodnikiem na mundialu jest bramkarz reprezentacji egiptu Essam El-Hadary, który 15 stycznia skończył 45 lat. Egipcjanin przeszedł tym samym do historii, zostając najstarszym piłkarzem w dziejach mundialu. Co ciekawe, dla niego MŚ w Rosji są debiutem w tej wyjątkowej imprezie.
Do tej pory rekordzistą był Kolumbijczyk Farid Mondragon, wpuszczony na plac podczas MŚ 2014. W ostatnim meczu grupowym dostał kilka minut i na stałe zapisał się w historii mundialu. Miał wówczas 43 lata i 3 dni.
Wysoka forma po 40-stce
Ponad 40-letni Dino Zoff zdobył mistrzostwo świata w 1982, niewiele młodszy Peter Shilton występował w półfinale mundialu w 1990 roku, a 42-letni Roger Milla strzelił gola w 1994 roku i jest najstarszym zdobywcą mundialowej bramki.
Co ciekawe, przed MŚ 1994 Roger Milla nie miał klubu, trenował indywidualnie, a i tak pojechał na mundial. Tam strzelił Rosjanom bramkę w upokarzającym meczu, w którym Salenko zaaplikował im pięć goli (1:6).
Roger Milla był gwiazdą na MŚ 1990. 38-letni wówczas piłkarz doprowadził rewelacyjny Kamerun do ćwierćfinału z Anglią. Do półfinału zabrakło im trochę zimnej głowy (2:3).
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Brazylia - Szwajcaria: kapitalny gol Philippe Coutinho na 1:0 (TVP Sport)
{"id":"","title":"","signature":""}
Tego rekordu w Rosji nie pobiją
Najmłodszym piłkarzem, który pojawił się na mistrzostwach świata, był Norman Whiteside. Irlandczyk zadebiutował na mundialu w 1982 roku, gdy miał dokładnie 17 lat i 41 dni. W Rosji żaden z zawodników nie jest od niego młodszy. Rekord nie zostanie więc pobity.
W Rosji najmłodszym graczem jest Australijczyk Daniel Arzani, od stycznia 19-latek. W meczu z Francją spotkał na placu drugiego najmłodszego zawodnika, Francuza Kylliana Mbappe - tez 19-latka.
Człowiek wielu talentów
Pasją bramkarza reprezentacji Islandii - Hannesa Halldorssona - jest nie tylko piłka nożna. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, 34-latek jest także jednym z najbardziej znanych w kraju... filmowców. Nakręcił nawet teledysk do piosenki, którą Islandia promowała na Eurowizji w 2012 roku.
Z daleka nie przymierzają
Reprezentacja Danii przed wyjazdem do Rosji zagrała w pięciu mundialach. Strzeliła w nich łącznie 27 bramek. Właśnie z tym wynikiem wiąże się pewna ciekawa statystyka.
Otóż Duńczycy w swojej historii na MŚ jeszcze nigdy nie zdobyli gola spoza pola karnego! Za każdym razem duński piłkarz pokonywał bramkarz z odległości nie dalszej niż 16,5 metra.
Swoją drogą tego "osiągnięcia" Duńczycy póki co nie pobili na mundialu w Rosji. Yussuf Poulsen, jedyny strzelec bramki dla Danii na tegorocznych MŚ, celnie przymierzył z zaledwie kilku metrów.
Eliminacyjny walec
Hiszpania i Niemcy to jedyne drużyny w historii, którym udało się wygrać wszystkie mecze kwalifikacyjne do mistrzostw świata. Pierwsza ze wspomnianych reprezentacji dokonała tego w 2010 roku, gdy nie zaznała goryczy porażki w drodze na mundial w RPA, z kolei Niemcy nie przegrali żadnego spotkania eliminacyjnego w walce o awans na tegoroczne MŚ w Rosji.
Napastnik nie zawsze na szczycie
Od pierwszego mundialu w historii działacze nagradzają najlepszego piłkarza turnieju Złotą Piłką. Niemal za każdym razem nagrody padały łupem napastników.
Jednym z dwóch wyjątków był rok 1930, gdy trofeum odebrał obrońca reprezentacji Urugwaju Jose Nasazzi. W 2002 roku za najlepszego zawodnika na MŚ uznano z kolei niemieckiego bramkarza Olivera Kahna.