- W wewnętrznym sparingu kadry dało się odczuć rywalizację. Wydaje mi się, że głównym czynnikiem będzie to, jak zawodnicy prezentowali się podczas całego sezonu. Jedna gierka treningowa nie może nic zmienić i dać pełnego obrazu zawodnika. Trenerzy monitorowali cały sezon - mówi Maciej Rybus, który nie chciałby być na miejscu Adama Nawałki. - Na pewno trener ma swoich pewniaków. Wydaje mi się, że nie będzie rewolucji kadrowej, że nagle trener odpali zawodników którzy grali w eliminacjach. Gdybym był na jego miejscu, to pewnie bym po nocach nie spał - dodał.