- Jest coś takiego jak związek napastników. Widzę to gdy trenują ze sobą na końcówkach treningów Lewandowski, Kownacki, Milik i Teodorczyk, jaką oni mają autentyczną frajdę. Często zakładają się kto strzeli więcej bramek z prostych dośrodkowań. Dawid Kownacki często dostaje rady od Roberta, ale nie tylko on. Sebastian Szymański również dostawał rady od Roberta. To nie jest tak, że on sobie kogoś wybrał - mówi Michał Zachodny. - Robert też się trochę cieszy, że zobaczył na tym zgrupowaniu kilku chłopaków, którzy w przyszłości mogą dużo dać tej reprezentacji.