- To był dla mnie wesoły autobus. Śmieszki na konferencji prasowej, przemycanie słówek "arbuz, banan". Tak sobie pomyślałem, że lekceważą pracę dziennikarzy - przyznał Radosław Majdan w programie "Prosto z mistrzostw". Zobacz fragment.
W tym artykule dowiesz się o:
- To był dla mnie wesoły autobus. Śmieszki na konferencji prasowej, przemycanie słówek "arbuz, banan". Tak sobie pomyślałem, że lekceważą pracę dziennikarzy - przyznał Radosław Majdan w programie "Prosto z mistrzostw". Zobacz fragment.