Luiz Felipe Scolari: Jesteśmy gotowi - nadszedł nasz czas

- Jesteśmy gotowi - nadszedł nasz czas - mówi selekcjoner reprezentacji Brazylii [tag=5323]Luiz Felipe Scolari[/tag]. 12 czerwca Canarinhos w meczu otwarcia XX mistrzostw świata zmierzą się w Sao Paulo z Chorwacją.

- Chcę przekazać wszystkim Brazylijczykom, że nadszedł nasz czas. To są nasze mistrzostwa świata. Moja drużyna jest gotowa - mówi przed startem mundialu w Brazylii opiekun drużyny gospodarzy.

Canarinhos drogę po szósty mistrzowski tytuł rozpoczną w czwartek od spotkania z Chorwacją w Sao Paulo. - Przed nami siedem kroków. Musimy przejść je wszystkie, ale by dobrze zacząć, musimy myśleć najpierw o tym pierwszym. Nie da się od razu przeskoczyć do siódmego. Myślą, którą zarażam swój zespół jest ta, że przed nami pierwszy krok - mecz z Chorwacją - tłumaczy Scolari.
[ad=rectangle]
Obecny selekcjoner 5-krotnych mistrzów świata poprowadził Brazylijczyków do złota już w 2002 roku podczas turnieju w Japonii i Korei Południowej. Nie pokusił się jednak o porównanie siły tamtej drużyny z Lucio, Ronaldo czy Ronaldinho do swojej obecnej ekipy: - Powiedziałbym, że zespołowo ta drużyna jest tak samo silna jak ta w 2002 roku. Ten zespół jest złożony z piłkarzy, którzy potrafią zmienić swój styl gry, by pomóc kolegom. Na przykład Neymar kryje rywali, jeśli to jest z pożytkiem dla drużyny.
 
W przededniu mundialu życiem brazylijskiego szkoleniowca wstrząsnęła rodzinna tragedia - w wypadku samochodowym zginął jego bratanek. Selekcjoner rozważał chwilowe opuszczenie zespołu, ale jednak zdecydował się na pozostanie przy nim. - Razem przeszliśmy przez trudny czas, ale życie toczy się dalej. Musimy zrobić, co do nas należy. Kiedy przybyliśmy na lotnisko i na stadion, zapomnieliśmy smutku i zaczęliśmy myśleć o pozytywnej stronie - mówi.

Zapytany na przedmeczowej konferencji o to, kogo typuje na gwiazdę turnieju, odparł: - Gwiazdą będą mistrzowie. Jeśli jesteś gwiazdą, a nie zdobywasz tytułu, to jest nieistotne.

Dziennikarzy interesowało też to, czy przed meczem otwarcia selekcjoner ma spokojny sen. - Mówiłem już sto razy i może to potwierdzić moja żona: sypiam dobrze. Nie wiem, czy inne rzeczy robię dobrze, ale sypiam dobrze - mówił z uśmiechem Scolari.

Komentarze (4)
avatar
brazzo14
12.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
źle Wam nie życzę....Ale niech wygra Chorwacja...Mundial jest od i dla niespodzianek:) 
avatar
Mietek Ronaldo
12.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydaje mi się, mam takie przeczucia że Brazylia na pewno nie będzie mistrzem.Myśle że to Hiszpania jest faworytem nr 1.Czyli mistrzostwo dla mistrzów.Doświadczenie i umiejętności po stronie His Czytaj całość
avatar
basher
11.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redakcja jak zwykle śpi - Blatter znowu będzie chce ubiegać się o szefostwo FIFA, wbrew swoim wcześniejszym obietnicom, że obecna będzie jego ostatnią kadencją! Co za gnida!