Piłkarskie mistrzostwa świata rozpoczynają się już 12 czerwca. Na początek Brazylia, gospodarz turnieju, zmierzy się z Chorwacją. Według wielu ekspertów to właśnie Canarinhos są kandydatem do zwycięstwa w tegorocznym mundialu. Nie inaczej uważa i Piotr Świerczewski. - Skład mają bardzo dobry. Brazylia jest faworytem, a do tego ściany im będą pomagać, a jeszcze niech sędziowie się troszkę pomylą. Wydaje mi się więc, że to jest największy faworyt - mówi portalowi SportoweFakty.pl 70-krotny reprezentant Polski.
[ad=rectangle]
Chrapkę na mistrzostwo świata w piłce nożnej ma wiele ekip. Jak zawsze w gronie głównym faworytów wymienia się też Hiszpanię. - Myślę, że troszeczkę może się skończyć era Hiszpanii, ale nie wiem. Czarnym koniem dla mnie mimo wszystko jest Urugwaj - uważa Świerczewskiego.
Kto natomiast będzie największym rozczarowaniem brazylijskiego mundialu? - Myślę, że Włochy to drużyna, która nic wielkiego nie zrobi. Wydaje się, że tam jednak coś nie funkcjonuje - skomentował były zawodnik m.in. Olympique Marsylia, Bastii, Saint-Etienne i Lecha Poznań.