Chorwacja w meczu otwarcia z Brazylią remisowała 1:1 do 69. minuty. Wówczas stało się jednak jasne, że sędzia Yuichi Nishimura będzie na ustach wszystkich. Japończyk podyktował bowiem rzut karny z kapelusza! Fred oparł się na Lovrenie, padł na murawę, a Nishimura dał się nabrać i wskazał na "wapno". Faulu na pewno nie było! Do piłki ustawionej jedenaście metrów od bramki podszedł Neymar, strzelił, Stipe Pletikosa miał już piłkę na rękach, ale nie zdołał jej sparować poza bramkę.
[ad=rectangle]
Czy zatem powtórzy się historia z 2002 roku, kiedy to Korea Południowa za sprawą kontrowersyjnych decyzji sędziów dotarła aż do półfinału? Wówczas dziwne sytuacje zaczęły się zdarzać w fazie pucharowej, gdzie w 1/8 współgospodarze rywalizowali z Włochami. I tak sędzia na początku nie uznał gola Damiano Tommasiego. Następnie nie podyktował rzutu karnego dla drużyny z półwyspu Apenińskiego, a chwile później wyrzucił z boiska Francesco Tottiego. Gdyby tego było mało to Korea w ćwierćfinale wygrała po konkursie jedenastek z Hiszpanią, jednak wcześniej sędzia nie uznał dwóch prawidłowych bramek strzelonych przez La Roja.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
4 lata później podczas mundialu w Niemczech również doszło do kontrowersyjnych zachowań sędziego. W trakcie meczu... Chorwacji z Australią Graham Poll pokazał 3 żółte kartki jednemu zawodnikowi i dopiero po ostatniej ukarał Josipa Simunicia czerwony kartonik. Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 2:2.
Do kolejnej wpadki doszło w Południowej Republice Afryki, gdzie w 1/8 Niemcy pokonali Anglię aż 4:1. Kluczowa sytuacja miała miejsce jeszcze przy stanie 2:1, kiedy to piłka uderzona przez Franka Lamparda odbiła się od poprzeczki i wpadła za linią bramkową. Sędzia tego trafienia jednak nie uznał, a Anglia nie była w stanie się podnieść. Teraz możemy być już spokojni o takie sytuacje, ponieważ wszystkie brazylijskie stadiony są wyposażone w goal-line technology.