Karim Benzema wyrasta na gwiazdę mundialu. "Stać mnie na jeszcze więcej"

Karim Benzema zmarnował rzut karny, ale i tak rozegrał znakomite zawody przeciwko Szwajcarii. Napastnikowi Realu świetnie układała się współpraca z Olivierem Giroud.

W pojedynku z reprezentacją Hondurasu (3:0) Karim Benzema dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i wypracował trzeciego gola (po jego uderzeniu samobójcze trafienie zaliczył bramkarz). Przeciwko Szwajcarom (5:2) snajper Realu Madryt zdobył jednego gola, a nadto asystował Blaise'owi Matuidiemu oraz Moussie Sissoko.

- Czuję się świetnie i jestem przygotowany na 100 procent, ale wiem, że stać mnie na jeszcze więcej. Trzeba też docenić pracę kolegów, tu nie chodzi tylko o mnie - przyznaje zadowolony napastnik. - Jestem szczęśliwy i dumny, ponieważ rywalizowaliśmy z silnym rywalem, a zdobyliśmy aż pięć goli i graliśmy znakomicie zespołowo - dodaje.
[ad=rectangle]
W pierwszym pojedynku na mundialu Benzemie partnerował Antoine Griezmann, natomiast w kolejnym Didier Deschamps wystawił Oliviera Giroud, który otworzył wynik pojedynku i asystował Mathieu Valbuenie. - Mamy do siebie zaufanie, bardzo dobrze się rozumiemy i wypracowaliśmy już pewne automatyzmy - przekonuje napastnik.

Trójkolorowi po dwóch meczach na koncie mają już osiem zdobytych goli i awans do 1/8 finału. - Szczerze mówiąc, nie spodziewaliśmy się aż tak dobrego początku. Wysoki poziom skuteczności dodaje drużynie pewności siebie. Nawet przy dwóch straconych golach w końcówce odnieśliśmy wspaniałe zwycięstwo. Praca, którą wykonujemy, napawa nas optymizmem - tłumaczy Giroud.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: